Kabaret nie miał litości, mocny skecz uderzył w PiS. Ze sceny padły wulgaryzmy [WIDEO]
Festiwal „Magiczne Zakończenie Wakacji 2023” zakończył się kabaretową galą. W skeczach nie zabrakło politycznych aluzji. W pewnym momencie ze sceny padły wulgaryzmy.
Wulgarny kabaret
Kabareciarze, którzy pojawili się na scenie podczas Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej nie oszczędzali polityków. Kabaret Młodych Panów wplótł polityczne aluzje do skeczu, którego bohaterem był właściciel sklepu zoologicznego. Okazało się, że papużka, którą sprzedał klientowi, wykrzykiwała wulgarne hasła dotyczące obozu władzy.
– J***ć PiS! – usłyszeli widzowie, co spotkało się zresztą z ich entuzjastyczną reakcją. – Kaczyński, będziesz siedział! – wolała dalej ukryta w pudełku papużka. Klient skarżył się, że „boi się okno otworzyć” z powodu wulgarnej papugi.
– Niech pan wróci do domu z papugą, niech pan ją ustawi przed telewizorem i włączy jej TVP Info. Po tygodniu będzie nadawała na Tuska! – poradził sprzedawca. Warto zwrócić uwagę, że całość była transmitowana przez Polsat, a wulgaryzmy nie były cenzurowane.
Władzy nie odpuścił też Kabaret Skeczów Męczących. Skecz „Wypożyczalnia” nawiązywał do zbliżających się wyborów. Artyści wystawili tekturowe sylwetki Antoniego Macierewicza czy Janusza Korwin-Mikkego i mówili, że na czas kampanii trzeba ich ukryć. Kabareciarze pokazali też malutką figurkę przedstawiającą Andrzeja Dudę. Na pytanie, dlaczego akurat on jest taki mały, padła odpowiedź, że jest pionkiem.
Zakpili z Dudy?
Przedsmak kabaretowej zabawy dali publice w Kielcach już w sobotę artyści z Kabaretu Nowaki. Artyści odgrywali scenki z życia pewnego małżeństwa, w którym mąż nosi imię Andrzej. Jedna z nich skupiała się właśnie na imieniu.
Mąż grany przez Kamila Piróga stwierdził, że „może wyglądu nie ma, ale ma zacne imię — Andrzej”.
– Przestań się oszukiwać, i tak wszyscy wiedzą, że Andrzej to jest najgorsze imię na świecie. Weź mi wymień choć jednego znanego Andrzeja – odparła grająca żonę Adrianna Borek. – Imię determinuje, co ty w życiu osiągniesz, do czego ty dojdziesz. Imię jest jak pieczęć na sercu. Na podstawie imion powstają przysłowia – kontynuowała. I podała przykład takiego powiedzonka.
– O twoim imieniu też jest. „Andrzej, Andrzej, ty d*po! – rzuciła. Przypadek? Trudno nie odnieść wrażenia, że to aluzja do prezydenta.
– Żeby była jasność, zbieżność imion jest przypadkowa – zaznaczyła jednak prowadząca imprezę Agnieszka Kołodziejska, gdy kabareciarze zeszli ze sceny.