Robert Górski publikuje nowy skecz. Wystarczyło jedno zdanie, TAK zakpił sobie z Polsatu
Robert Górski opublikował kolejny skecz w formie audio. Przy okazji zakpił sobie z telewizji Polsat, która przestała emitować program „Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni”.
Afera kabaretowa
Robert Górski od pewnego czasu publikuje w swoich mediach społecznościowych zapis audio skeczów. To jego reakcja na działania Polsatu, który w październiku nagle przestał emitować odcinki programu „Kabaret na żywo.
Młodzi i Moralni”.
Na początku telewizja tłumaczyła się, że nie chce, by skecze o tematyce politycznej były wykorzystywane przez którąś ze stron politycznego sporu. Dlatego nie wyemitowano odcinka w dniu wyborów. Ale program, w którym występuje m.in. Robert Górski, nie wrócił na antenę również po wyborach. Zamiast tego stacja wyemitowała amerykański film. Kabareciarze ostatecznie zawiesili współpracę z Polsatem.
– Po tym, jak TVP stała się propagandowym narzędziem jednej partii, to właśnie Polsat był przykładem obiektywizmu i artystycznej wolności. Niestety i tu pojawiła się poza, publicystyczna polityka, a wraz z nią cenzura – przekazali kabareciarze. – Dlatego uważamy, że dalsza nasza współpraca z Polsatem na obecnych warunkach nie jest możliwa. Przypuszczamy, dlatego, że wszystkie działania stacji podejmowane były bez jakichkolwiek ustaleń z nami. Na tę rozmowę wciąż czekamy — zaznaczyli satyrycy.
Robert Górski publikuje skecze
Od tamtego czasu Robert Górski publikuje w mediach społecznościowych skecze w formie audio. To występy, które nie trafiły na telewizyjną antenę. Górski zaprezentował w formie słuchowiska m.in. skecz o „posiedzeniu rządu” Donalda Tuska. Trzeciego grudnia pojawił się zaś odcinek pt. „Z Andrzejem na nartach”, którego bohaterami są Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki.
– Drodzy Rodacy. Wiemy, kto będzie następnym premierem. Ale kto będzie następnym prezesem? Zapraszam na mój kanał na YouTube na 4 odcinek słuchowiska „Z Andrzejem na nartach” – napisał na Instagramie Górski. – Tylko fonia, ale za to bez cenzury – dodał ironicznie, nawiązując do działań Polsatu.
Wyświetl ten post na Instagramie
O czym opowiada nowy skecz? Tym razem premier Mateusz prosi prezydenta o podpisanie zgody na przekazanie „paru groszy dla ojca dyrektora na przetrwanie do kolejnych wyborów”. Dostało się też… „prezesowi”.
– Obniżył wiek emerytalny wszystkim, tylko nie sobie. Zamiast siedzieć w domu, rozwiązywać krzyżówki, wspominać i trzymać kota na kolanach, to cały czas chce łazić do roboty. A tam więcej zepsuje, niż zrobi coś pożytecznego – słyszymy. Premier prosi więc prezydenta, by ten poparł go jako nowego „prezesa prezesów”.