Politycy PiS wypomnieli Hołowni przejęzyczenie. Po ripoście marszałka zrzedły im miny. „To słowo tak ciśnie mi się na usta…” [WIDEO]

Politycy PiS wytknęli marszałkowi Sejmu przejęzyczenie. Szymon Hołownia tak ich skontrował, że cały Sejm wybuchnął śmiechem.

Wtorkowe posiedzenie Sejmu zaczęło się od wystąpienia dwutygodniowego premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu i ministrowie mają ten przywilej, że mogą zabrać głos w każdym momencie debaty – marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie może odmówić. Fejkowy premier zaczął pouczać nową większość sejmową i podważać sens powoływania komisji śledczych.

– Należy zadać sobie pytanie, po co Polacy wybrali przedstawicieli – zaczął Mateusz Morawiecki. – Doskonale wiemy, że projekty ustaw, które przygotowaliśmy, teraz na etapie rządowym czekają do przeprocedowana. Pan Marszałek na zasadzie żartów żarcików powiedział, żeby Polacy kupili sobie popcorn. Ja bym sobie życzył, żeby ta izba ciężko pracowała nad tematami ważnymi, a nie zastępczymi – dodał.

– Mamy konkretne ustawy. Nie zauważyłem ich w porządku obrad. Chciałbym przedstawić, jakie to ustawy – kontynuował i już w tym momencie nadział się na kąśliwą uwagę marszałka Sejmu. – Panie premierze, ale zdaje sobie pan sprawę, że ten punkt jest dzisiaj w porządku obrad Sejmu? – zapytał Szymon Hołownia, ale Morawiecki kontynuował swój wywód. Pisaliśmy o tym tutaj.

Proces vs procedowanie

Mateusz Morawiecki domagał, aby Sejm zajął się wakacjami kredytowymi, zerowym VAT-em na żywność i zamrożeniem cen energii na przyszły rok.

Ważne żeby obniżyć koszty kredytów, energii i żywności oraz zaproponować Polakom wybór kiedy chcą pójść na emeryturę. Chodzi o ustawę o emeryturach stażowych. Wysoka izbo, zakasać rękawy i do roboty! – wołał z mównicy sejmowej.

Szymon Hołownia poinformował dwutygodniowego premiera na jakim etapie są prace nad rządowymi projektami. Po raz kolejny przypomniał, że zmieniły się zasady procedowania i nie będzie tolerowania wrzutek robionych przez PiS na pięć minut przed posiedzeniem Sejmu.

Marszałek Sejmu przejęzyczył się podczas tłumaczenia Morawieckiemu nowych zasad. Zamiast słowa „procedować” użył „procesować”, co zaczęła mu wytykać prawa strony sali sejmowej. Szymon Hołownia przeprosił i sieknął ripostą.

Czy coś powiedziałem…? Najmocniej państwa przepraszam, ale czasami słowo proces tak ciśnie mi się na usta, że nie mogę się powstrzymać – odpowiedział.

Źródło: pap.pl, TVN24.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *