Następczyni Katarzyny Dowbor komentuje głośną decyzję Polsatu. „Przeraża mnie to, że…”

Elżbieta Romanowska poprowadzi nową edycję programu „Nasz nowy dom”. Aktorka opowiedziała o uczuciach, jakie jej towarzyszą.

Zwolnienia w Polsacie

Do tej pory maj kojarzył się z maturami i komuniami, ale wygląda na to, że Edward Miszczak postanowił to zmienić. Teraz pracownikom Telewizji Polsat ten wiosenny miesiąc będzie kojarzył się z głośnymi zwolnieniami. W poniedziałek gruchnęła wiadomość o podziękowaniu za wieloletnią współpracę Katarzynie Dowbor, która była prowadzącą program „Nasz nowy dom”, kilka dni później media obiegła informacja, że jej los podzielił Kris Adamski, który był choreografem w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”.

Ale skoro zwalniają, to będą zatrudniać, o czym już we wtorek informował serwis teleshow.wp.pl. Według plotek, następczynią Katarzyny Dowbor miała zostać „młoda kobieta, którą stacja już niebawem zaprezentuje”. I wszystko się potwierdziło już w czwartek.

„Nasz nowy dom” wróci na antenę po liftingu w jesiennej ramówce. Program poprowadzi Elżbieta Romanowska, aktorka znana m.in. z serialu „Ranczo” i „Barwy szczęścia”. Romanowska ma za sobą też udziały w kilku programach rozrywkowych m.in. „Taniec z gwiazdami” i „Twoja twarz brzmi znajomo”.

Romanowska komentuje

Od początku było wiadomo, że następczyni nie będzie miała lekko, bo widzowie przez dekadę przyzwyczaili się do obecności Katarzyny Dowbor, która wyraźnie przypadła im do gustu. W przeciwieństwie do decyzji Edwarda Miszczaka. Fani programu nerwowo reagowali na nową prowadzącą, o czym świadczyły ostre komentarze w sieci. Gdy emocje nieco opadły, sama Romanowska postanowiła napisać kilka słów.

– Bardzo dziękuję za wasze wsparcie, za mnóstwo pozytywnej energii i dobrych myśli, jakie wysyłacie w moją stronę i gratulacji. Tak, to prawda. Zostałam nową prowadzącą program „Nasz nowy dom” (…) Potrzebuję jeszcze sekundę, żeby zebrać myśli. Obiecuję, że niedługo wrócę i opowiem wam, jak do tego doszło. Bądźcie cierpliwi, ściskam bardzo gorąco – przekazała na Instagramie.

Nieco więcej powiedziała w rozmowie z Pomponikiem. – Jestem jeszcze oszołomiona, trochę przerażona, ale też podekscytowana. Jest we mnie mnóstwo różnych emocji. Teraz muszę je gdzieś poskromić i uporządkować. Mam nadzieję, że będzie dobrze – zaznaczyła Romanowska. – Przeraża mnie to, że wchodzę w projekt, który jest kultowy, który tworzyła wspaniała ekipa. Teraz chodzę jako ktoś nowy w dobrze działającą machinę. Muszę jakoś wejść i nie tylko zacząć działać, jak jeden z trybików, ale też dodać coś od siebie – dodała.

Źródło:o2.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *