W niedzielnym wydaniu programu „Pytanie na śniadanie” Aleksandra Grysz powiedziała żart. Tyle, że ten chyba nieszczególnie rozbawił prowadzących…
Pytanie na śniadanie: Aleksandra Grysz mówi żart
Jeżeli ktoś w niedzielę oglądał program „Pytanie na śniadanie” zobaczył m.in. rozmowę dziennikarzy Telewizji Polskiej z ich gościem. Aleksandra Grysz, bo o niej mowa, chciała być zabawna. Niestety nie wyszło.
Zacznijmy jednak od początku.
Po godzinie 9:00 prezenterka, która w śniadaniówce TVP prowadzi segment związany z show- biznesem, zaczęła rozmawiać przed kamerami z prowadzącą, Izabellą Krzan. Obie omawiały sukces Miśka Koterskiego, który świętował kilka dni temu swoje 9 lat trzeźwości. Grysz nie poprzestała jednak na gratulacjach. Doszła do wniosku, że to świetna okazja do żartowania z picia alkoholu.
– Gratulujemy i cieszymy się oczywiście z jego wielkiego sukcesu i alkoholu nie polecamy nikomu w żadnych ilościach. Bo nie wiem, czy wiesz, w jaką część ciała idzie alkohol? – zapytała Krzan.
– W każdą. .. – odpowiedziała zaskoczona dziennikarka.
I wtedy padła odpowiedź Grysz, która była grą słowną.
– W uda. Wóda! – odparła.
Żart, przyznajmy, nieszczególnie śmieszny, jakoś nie rozbawił Krzan. Mało tego, ta na chwilę zaniemówiła. Nieźle, biorąc pod uwagę, że jest dość wygadana. Na pytania Grysz, czy zrozumiała jej „świetny” dowcip, zareagowała tylko tajemniczym pomrukiem.
Jak głupio, to konsekwentnie
Aleksandra Grysz postanowiła jednak tego dnia zostać showmanką. I – tak, tak – opowiedzieć dowcip drugi raz. Okazja okazała się idealna, bowiem obecny tego dnia w studiu i winny tylko swojej ciekawości świata Tomasz Kammel powiedział, że nie usłyszał początku żartu. Prezenterka i iście sadystyczną radością opowiedziała go drugi raz. Reakcja dziennikarka pokazała, że i jemu ten typ humoru chyba nie przypadł do gustu. Zamiast śmiechu wydobył z siebie: „Aha”.
Aleksandra Grysz potem pojawiła się w segmencie „Czerwony dywan”. Rozpoczęła ten przegląd showbiznesowych newsów subtelnego żartu z samej siebie.
– Dzień dobry Państwu, już teraz obędzie się bez żarcików – powiedziała i weszła na temat finału „Rolnik szuka żony”.
I tak, to wszystko dzieje się w TVP za wasze pieniądze!
Źródło: Pudelek, TVP
