Piekło zamarzło. Magdalena Ogórek pochwaliła Szymona Hołownię

W poniedziałkowym programie TVP Info „W tyle wizji” pojawiła się Magdalena Ogórek. Wypowiedziała się na temat nowego marszałka Sejmu, Szymona Hołowni. Co powiedziała?

Magdalena Ogórek mówi to, co myśli o Hołowni

Magdalena Ogórek jest dziś zagorzałą zwolenniczką PiS. To o tyle dziwne, że w 2011 r. walczyła o mandat senatora z ramienia SLD.

W 2015 roku kandydowała na prezydenta. Tak, znów popierana przez lewicę.

Teraz w programie, w którym pojawił się też Stanisław Janecki, Ogórek wypowiedziała się na temat Szymona Hołowni. Lider Polski 2050 został wybrany na marszałka Sejmu obecnej kadencji. Dziennikarka TVP skoncentrowała się na tym, co o Hołowni mówiono w TVN24.

– Pani Dominika Wielowieyska dzisiaj siedziała w telewizji komercyjnej i powiedziała, że to, że Hołownia to jest człowiek, który wywodzi się z talent show, to to go nobilituje jako marszałka Sejmu – powiedziała.

Było to nawiązanie do tego, że Hołownia był jednym z prowadzących „Mam talent”.

– A ciebie nie nobilitowało? – zapytał ją Janecki, który nawiązał do tego, że Ogórek także ma za sobą przeszłość w mediach. Pojawiła się np. w paru serialach.

– Nie. Ale to jednak bolało. Miałam wtedy 35 lat, spełniłam obowiązek konstytucyjny, uważano mnie za osobę dobrze wykształconą, a pan Szymon Hołownia ma maturę. W jego wypadku talent show było wartością dodaną, a mi wytykano seriale. Nauczyłam się, że jak salonu nie pocałujesz w pierścień, jak nie jesteś przez niego namaszczony, to masz inne traktowanie medialne – odparła na to Ogórek.

Ogórek chce być obiektywna

Potem przyznała, że w ocenie Hołowni chce „być jak najbardziej obiektywna”.

– Było widać, że on rozumie powagę chwili, gratulujemy – niespodziewanie pochwaliła lidera Polski 2050.

Jednocześnie jednak przyznała, że Hołownia i tak miał dotąd w polityce łatwiej niż ona sama.

–  Zazdroszczę Szymonowi Hołowni, że nie miał tak trudno, jak ja w 2015 roku – powiedziała z wyraźnym żalem.

Nie dodała jednak, że frontmen Polski 2050 od początku prezentował się jako samodzielny polityk i faktyczny lider swojego środowiska. O niej samej trudno powiedzieć to samo, bowiem była chyba tylko polityczną wydmuszką SLD Leszka Millera. Nie przeszkadza jej to wpadać czasami w samozachwyt. Tak jak niedawno, by komentowała ostatnią kampanię wyborczą.

Źródło: wp.pl