Miszczak chce ratować oglądalność. Polsatowi ma pomóc dawny teleturniej i wiecznie młody Ibisz

Edward Miszczak szykuje powroty na antenę znanych i lubianych programów. Jeden z nich to popularny teleturniej sprzed lat.

Gdy Edward Miszczak zajął stanowisko dyrektora programowego Polsatu, od razu wziął się do pracy. Szybko zaczął nowe porządki. Doszło do prawdziwej rewolucji.

Najpierw widzów Polsatu zaskoczyły decyzje o zmianach w obsadzie programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Na początku roku gruchnęła wieść o odejściu z programu Polsatu Katarzyny Skrzyneckiej. Co ciekawe, ta dała dość jasno do zrozumienia, że pożegnanie z polsatowskim show nie było jej decyzją. Z show pożegnali się też Piotr Gąsowski i Michał Wiśniewski.

Potem przyszedł kolejny szok – decyzja o pożegnaniu Katarzyny Dowbor. Prezenterka przez dekadę prowadziła program „Nasz nowy dom”, więc decyzja o rozstaniu się z gwiazdą zaskoczyła nie tylko fanów, lecz także pracowników Polsatu. W kulisach mówi się zresztą, że decyzja o rozstaniu nie przyszła Miszczakowi łatwo.

W Polsacie pojawiły się nowe formaty. „Temptation Island Polska” miało być hitem stacji. Piszemy „miało być”, bowiem wyniki oglądalności pokazały, że Polakom format się nie spodobał. Wiadomo, że zrezygnowano już z nagrań dodatkowego odcinka, który miał być rejestracją spotkania uczestników po kilku miesiącach.

To nie koniec porażek. Stacja zdjęła też z anteny „The Real Housewives. Żony Warszawy”. Teoretycznie był to przepis na sukces. Program miał pokazać nam, jak żyją kobiety sukcesu. Tyle że format oglądało jedynie niespełna 400 tys. widzów. Po przesunięciu emisji odcinków na późniejszą godzinę było już tylko gorzej. „Żony…” straciły wtedy ok. 1/4 widzów i fanów.

Kolejną porażką i prawdziwą aferą okazało się ocenzurowanie, a później zdjęcie z niedzielnego pasma kabaretów. O sprawie więcej pisaliśmy w tym miejscu.

Wg informacji serwisu Plotek, Edward Miszczak szuka wyjścia z tej sytuacji. Ma w tym pomóc powrót na antenę dobrze znanych programów. – Miszczak bardzo chciałby, aby jeszcze bardziej eksponować na antenie Krzysztofa Ibisza. Wpadł na pomysł, żeby reaktywować jego jakiś stary teleturniej, bo przykład pana „Jednego z dziesięciu” pokazuje, że wiedza umie jeszcze wzbudzać ogromne emocje. Teraz przygląda się temu, co kiedyś leciało na Polsacie i zastanawia się, który teleturniej w dzisiejszych czasach byłby najlepszy – powiedział pracownik Polsatu w rozmowie z Plotkiem.

Chodzi w tym wypadku o „Awanturę o kasę”, „Rosyjską ruletkę”, „Życiową szansę” lub „Grę w ciemno” – wszystkie te formaty prowadził Ibisz. Innym programem, który powróci – po dużo krótszej przerwie – będzie „Taniec z Gwiazdami”. Jeżeli to są sposoby na dotarcie do większego grona odbiorców, to gratulujemy.

Źródło: Plotek.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *