Mentzen ma kłopoty. Jego kancelaria łamie prawa pracownicze?

Czy Sławomir Mentzen będzie się niedługo tłumaczył w sprawie ogłoszenia o pracy w jego kancelarii podatkowej?

Sławomir Mentzen ma proste recepty na zbawienie Polski i świata, ale jak już pójdzie na wywiad i zderzy się z poważnymi pytaniami, to wychodzi z niego całkowita pustka i brak konkretnych odpowiedzi. Teraz nawinął się związkowcom ze swoim ogłoszeniem o pracę. O sprawie pisze Wprost.pl

Stawki za pracę

Na jednym z portali ukazało się ogłoszenie zamieszczone przez Kancelarię Mentzen. Na stanowisko asystentki lub asystenta ds. obsługi klienta poszukiwane są osoby, które mają wysoko rozwinięte umiejętności interpersonalne, są komunikatywne, skrupulatne, myślą analitycznie oraz cechują się pozytywnym nastawieniem.

Ile można zarobić u Mentzena? Od 1800 do 3600 zł brutto. Praktykant w dziale doradztwa podatkowego może liczyć na jeszcze niższą stawkę, między 1500 a 2500 zł. Asystent w dziale wsparcia IT zarobi od 1800 do 2700 zł brutto. Na najwyższe wynagrodzenie może liczyć specjalista ds. księgowości – od 5700 do 7500 zł brutto miesięcznie.

W ogłoszeniu są elementy, które mogą być z pogranicza łamania praw pracowniczych.

Szukamy osób, które chcą pracować ponad normę i nie lubią monotonii. Jeżeli najważniejszy jest dla Ciebie work-life balance, to raczej się nie dogadamy. (…)Nie ma nic za darmo – brzmi fragment.

Rekcja związkowców

Działacze Związku Zawodowego Alternatywa Związkowa zwracają uwagę, że firma Mentzena proponuje – po przeliczeniu oferowanych stawek i warunków pracy – 21,43 zł brutto za godzinę. Minimalna stawka godzinowa wynosi obecnie 22,80 zł brutto.

Wśród zarzutów kierowanych pod adresem kancelarii jest także formuła ogłoszenia w którym jest napisane, że „kancelaria szuka osób chcących pracować ponad normę”. – Takie podejście może sugerować, że firma chce omijać przepisy prawa pracy, w tym limity czasu – pisze Alternatywa Związkowa.

Związkowcy domagają się kontroli Państwowej Inspekcji Pracy do której przesłali odpowiednie pismo. Opisują w nim przesłanki świadczące o możliwym łamaniu prawa pracy.

Warto dodać, że polityk, który przedstawia takie oferty pracy, nie powinien mieć nic do powiedzenia w skali kraju – mówi przewodniczący Związku Piotr Szumlewicz. Skarga została także skierowana do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy.

Źródło: Wprost.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *