Kolejna wtopa na Igrzyskach Sasina! Niewiarygodne, cieszący się z medalu Włosi usłyszeli TEN utwór

Kolejna wtopa organizatorów Igrzysk Europejskich. Tym razem mocno zdziwili się Włosi, którzy podczas świętowania triumfu w Drużynowych Mistrzostwach Europy usłyszeli… kibicowską przeróbkę słynnego włoskiego hitu, która obraża turyński Juventus.

Trwają Igrzyska Europejskie

Jeżeli jeszcze nie zauważyliście, to spieszymy uświadomić Was, że w Polsce odbywają się Igrzyska Europejskie. To impreza o mikroskopijnym prestiżu, ale polskiej władzy zamarzyła się jej organizacja. Po co? Cóż, skoro chleb drożeje, to łaskawy rząd da ludowi chociaż igrzysk.

A że nikogo one nie interesują, to już inna sprawa. Nieprzypadkowy wydaje się zresztą fakt, że wcześniejsze edycje odbyły się w stolicy Azerbejdżanu Baku i na Białorusi w Mińsku.

Gdyby jeszcze impreza była doskonale przygotowana… A i z tym jest ogromny problem. Okazuje się, że od razu widać, że za organizacją Igrzysk stał Jacek Sasin. Dochodzi do absurdów, na przykład nieprawidłowych tłumaczeń. W ofercie jednego z kiosków gastronomicznych zamiast piwa („beer” pojawił się… niedźwiedź („bear”). Ktoś to przetłumaczył, ktoś nałożył to na grafikę, ktoś zaakceptował, ktoś wydrukował i ktoś wywiesił – i nikt nie zauważył takiego babola.

Igrzyska: kolejna wtopa

Do kolejnej kompromitacji doszło, gdy włoscy lekkoatleci celebrowali swoje zwycięstwo w Drużynowych Mistrzostwach Europy. Swoją drogą, z tymi zawodami też wiążą się absurdy. By podnieść nieco rangę Igrzysk, podpięto pod nie właśnie Drużynowe Mistrzostwa Europy, imprezę bardziej prestiżową. W efekcie okazało się jednak, że… nie wszyscy sportowcy wiedzieli, że biorą udział w Igrzyskach Europejskich i walczą o indywidualne medale!

Medale? Duże, ładne? Cholera, pobiegłbym szybciej – dziwił się Adres Kramer, wicemistrz Europy z 2018 r. w biegu na 800 m., gdy dziennikarz „Rzeczpospolitej” Kamil Kołsut uświadomił mu, w jakich zawodach wziął udział. Co więcej, nie wszyscy sportowcy odebrali medale na uroczystych dekoracjach, bo po prostu… z Polski już wyjechali.

Ostatecznie zawody wygrali wspomniani Włosi. Lekkoatleci dostali medale, odegrano hymn, a potem zawodnicy zaczęli świętowanie na płycie Stadionu Śląskiego. By umilić im te chwile, organizatorzy puścili kultową włoską piosenkę „Sara perche ti amo” zespołu Ricchi e Poveri. Problem w tym, że zamiast oryginalnego wykonania puścili… kibicowską przeróbkę, wykonywaną na włoskich stadionach, w której obrażani są kibice turyńskiego Juventusu. Znajduje się w niej wers: „stringimi forte e stammi più vicino, e chi non salta è un gobbo juventino”, czyli „ściśnij mnie mocno i bądź blisko mnie, a kto nie skacze, ten jest garbusem za Juventusem”.

Igrzyska potrwają do 3 lipca. To mnóstwo czasu na kolejne wtopy.

Źródło: Juvepoland.com

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *