Donald Tusk szykuje wyborczą niespodziankę. To ONI maja pociągnąć listy PO w wyborach

Donald Tusk zaczyna rozrysowywać szkic list wyborczych. Do Polski mają wrócić z Parlamentu Europejskiego głośne nazwiska.

Pierwotnie przełom roku miał być momentem na podjęcie decyzji o formule startu opozycji w wyborach. Ten termin się trochę przesunie, ale raczej nie ma co liczyć na jedną listę opozycji. Donald Tusk zostawia opozycyjnym partnerom otwartą furtkę, ale zaczyna przygotowania do układania list wyborczych Koalicji Obywatelskiej.

Wracają lokomotywy wyborcze

Onet.pl informuje, że Donald Tusk zaczyna się zbroić po kątem jesiennych wyborów. Do Polski mają wrócić z Parlamentu Europejskiego głośne nazwiska, takie jak Bartosz Arłukowicz i Radosław Sikorski. Jak przypomina portal, Arłukowicz w wyborach do Europarlamentu zdobył prawie ćwierć miliona głosów i to startując z drugiego miejsca.

Arłukowicz to jest wyborcze pendolino. Ma wszystko: rozpoznawalność, potrafi się bić, ludzie go lubią, jest pracowity, no i Donald go ceni. Na miejscu szefa też bym go ściągał do kraju, żeby wygrać wybory z PiS-em – mówi jeden z polityków KO.

Z kolei Radosław Sikorski lekko podpadł w ostatnim czasie liderowi największej partii opozycyjnej, gdy zamieścił wpis w mediach społecznościowych sugerujący, że to Amerykanie stoją uszkodzeniem gazociągu Nordstream II. Wszyscy jednak wiedzą, że były szef resortu spraw zagranicznych to nadal zawodnik wagi ciężkiej.

Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy i zawodnikiem wagi ciężkiej. Naprawdę trudno nie skorzystać z jego atutów. Poza tym on naprawdę ma swoje porachunki z PiS – tłumaczy osoba z otoczenia Tuska.

Zgrzyt na opozycji

W ubiegły piątek Sejm głosował na ustawą o Sądzie Najwyższym, która ma torować drogę do unijnych pieniędzy z zablokowanego KPO. Na opozycji doszło do rozłamu, bowiem swoją drogą postanowił iść Szymon Hołownia i jego koło parlamentarne. Opozycja miała w całości wstrzymać się od głosu, by pokazać jedność. Polska 2050 zagłosowała przeciwko projektowi ustawy wyłamując się ustaleń trwających około miesiąca.

Powiało chłodem i brakiem zaufania. Politycy Koalicji Obywatelskiej podkreślają, że to w jakimś stopniu utrudnia ewentualne porozumienie przed wyborami.

Oczywiście, że to utrudnia porozumienie. Ciężko o wzajemne zaufanie w rozmowie o skomplikowanej układance dotyczącej list wyborczych, jeśli w jednej sprawie jeden z partnerów w ostatniej chwili zmienia zdanie – słychać w KO.

Źródło: Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Jedna odpowiedź na Donald Tusk szykuje wyborczą niespodziankę. To ONI maja pociągnąć listy PO w wyborach

  1. Jan pisze:

    To są polityczne trupy, ich miejsce jest na politycznym śmietniku. Tak jak całej proniemieckiej i putinowskiej platformy tzw” obywatelską”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *