Co oni mu zrobili? To zdjęcie Lewandowskiego na profilu FC Barcelony podniosło ciśnienie kibicom

FC Barcelona nie jest mistrzem mediów społecznościowych. Nie pierwszy raz przekonał się o tym Robert Lewandowski.

Spełnione marzenie

W lipcu 2022 r. Robert Lewandowski spełnił swoje marzenie i przeniósł się z Bayernu Monachium, w którym spędził osiem lat, do FC Barcelony. Niemiecki klub zapłacił za kapitana reprezentacji Polski rekordowe 45 milionów euro plus pięć mln w bonusach.

To kwota astronomiczna, tym bardziej, gdy weźmie się pod uwagę, że kontrakt Lewandowskiego z Bawarczykami wygasał za 12 miesięcy. Oznacza to, że w czerwcu 2023 r. Polak mógłby odejść z klubu za darmo.

Ale FC Barcelona nie odpuszczała, dopięła swego i zdecydowanie nie żałuje. Robert Lewandowski z miejsca stał się ulubieńcem kibiców na Camp Nou i jednym najważniejszych piłkarzy w drużynie prowadzonej przez Xaviego Hernandeza. Polski napastnik strzela jak na zawołanie i to w dużej mierze dzięki niemu Katalończycy są na najlepszej drodze do zdobyciu tytułu mistrzów Hiszpanii. „Lewy” pewnie nie żałuje przeprowadzki, ale też musiał już przełknąć gorycz porażki.

Dlaczego? Bo wielka Barcelona już w fazie grupowej odpadła z elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów i wiosną miała walczyć o Ligę Europy – puchar wciąż ważny, ale dla takich zespołów jak Barca czy Real Madryt nieprestiżowy.

To zdjęcie będzie memem

I już w 1/16 tych rozgrywek Hiszpanie trafili na Manchester United, który mozolnie odbudowuje swoją potęgę. Dla ekipy Lewandowskiego dwumecz zakończył się porażką – w pierwszym meczu padł remis 2:2, w rewanżu Anglicy wygrali 2:1 i wyrzucili Barcelonę z rozgrywek. Wydawało się jednak, że Katalończycy są bliżej awansu, bo w czwartkowy wieczór prowadzili do przerwy 1:0 po golu Lewandowskiego.

Co ciekawe, po trafieniu Polaka oficjalnym profil jego klubu wrzucił do sieci dziwaczną grafikę. Widać na niej Roberta Lewandowskiego kucającego w sadzie i ubranego w ogrodniczki oraz słomiany kapelusz. Lewy zrywa z krzaków kolejne piłki i wsadza je do koszyka, a dzieło zostało podpisane: „Praca w polu”. Chyba miało być śmiesznie, a wyszło jak zwykle. Graficy i dział marketingu Barcy radzi sobie nie najlepiej, czego dowodem były półamatorskie filmy z Lewandowski, gdy ten podpisał kontrakt z klubem.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez FC Barcelona (@fcbarcelona)

Największy skandal wybuchł jednak w momencie, gdy oficjalna strona Barcelony napisała, że Lewandowski jest…niemieckim napastnikiem. Do Ligi Mistrzów daleko nawet w tej sferze…

Źródło: kozaczek.pl

1 Odpowiedzi na Co oni mu zrobili? To zdjęcie Lewandowskiego na profilu FC Barcelony podniosło ciśnienie kibicom

  1. hujecka dała głos pisze:

    dlaczego wszystkie pismaki mają taki bałwochwalczy stosunek do lewego jak pisdzielcy do kaczora?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *