Reprezentant Polski zamieszany w głośną aferę bukmacherską?! Szokujące doniesienia z Włoch

Włosi są w szoku po wybuchu kolejnej w tym kraju afery bukmacherskiej. Niestety, w prawie pojawił się też polski wątek. Jak ujawnił paparazzo Fabrizio Corona, w skandal zamieszany jest reprezentant Polski.

Włoski futbol kojarzy się ze znakomitą grą obronną, wielkimi nazwiskami, jak Paolo Rossi, Paolo Maldini czy Gianluigi Buffon, wielkimi sukcesami, ale też aferami bukmacherskimi. W latach 80. wybuchła afera Totonero, w 2006 – skandal nazwany aferą Calciopoli. Dziś Włochy żyją kolejnym skandalem związanym z obstawianiem meczów u nielegalnych bukmacherów przez piłkarzy. Niestety, w sprawie pojawił się też polski wątek. W aferę może być umoczony reprezentant Polski, grający w AS Roma Nicola Zalewski.

Afera została ujawniona przez byłego paparazzo Fabrizio Corona, który sam zresztą przebywa w więzieniu za m.in. przekręty finansowe. Corona zaczął ujawniać nazwiska piłkarzy, którzy obstawiali u bukmacherów mecze, co jest niezgodne z prawem.

Padły nazwiska takie jak Nicolo Fagioli (Juventus FC), Sandro Tonali (Newcastle United) czy Nicolo Zaniolo (Aston Villa). W piątek o godzinie 14 Corona ujawnił kolejne nazwisko. Niestety, okazało się, że jest to Nicola Zalewski.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Dillinger News (@dillingernews)

Nicola Zalewski i afera bukmacherska

21-letni Zalewski gra w rzymskim klubie AS Roma. W kadrze zadebiutował za kadencji Paulo Sousy, 5 września 2021 roku w meczu z San Marino. Następca Portugalczyka, Czesław Michniewicz, powołał Zalewskiego na mundial w Katarze w 2022 roku. Piłkarz zagrał w wyjściowym składzie w pierwszym meczu z Meksykiem (0:0), ale został zmieniony już w przerwie. Potem wszedł jeszcze w 71. minucie meczu z Francją. Łącznie uzbierał 12 występów w kadrze, nie strzelił gola. Gdyby zarzuty się potwierdziły, piłkarzowi może grozić nawet do trzech lat dyskwalifikacji.

Portal WP Sportowefakty skontaktował się z PZPN w sprawie Zalewskiego.

Nie chcemy w żaden sposób odnosić się do wpisów w mediach społecznościowych w tej sprawie. Do PZPN nic nie dotarło ani ze strony włoskiej federacji, ani ze strony służb czy urzędów. Jesteśmy w kontakcie również z dyrektorem sportowym Romy, który potwierdził nam, że do klubu nie wpłynęły żadne pisma i informacje – przekazał portalowi Tomasz Kozłowski, dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN. Jak zaś donosi portal Weszło.com, Zalewski „utrzymuje, że to wszystko bzdury, jest niewinny i nie ma pojęcia, z jakiego powodu został wplątany w tę aferę”.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *