Znaleźli świadka! To przed nim śmignęło auto syna Peretti. „Odmówił”
Screenshot: YouTube
Mężczyzna, który niemal zginął pod kołami samochodu Patryka Peretti odnaleziony. Czy wniesie jakieś nowe fakty do sprawy? Na to się nie zanosi.
Tragiczny wypadek i szaleńcza prędkość
Tragiczny wypadek z udziałem syna Sylwii Peretti, Patryka wstrząsnął całym krajem. Do zdarzenia doszło 15 lipca 2023 r. Samochód w środku nocy z szaleńczą prędkością wpadł w poślizg, ścinając słupy, sygnalizator. Pojazd swój wiraż zakończył dramatycznie, spadając ze schodów krakowskiego mostu Dębnickiego. W wypadku zginął syn celebrytki, który był kierowcą oraz jego czterej koledzy.
Całość zdarzenia z udziałem Patryka Peretti zostało uchwycone przez miejski monitoring. Na nagraniu widać, jak pojazd, który w tamtym momencie był już poza kontrolą kierowcy, mija na milimetry przechodnia, który próbował przejść przez ulice w niedozwolonym miejscu. Mężczyzna w ostatnim momencie wycofał się z toru, po jakim poruszał się rozpędzony pojazd.
Kim jest mężczyzna z nagrania?
Do niedawna mężczyzna, który uciekł ze szponów śmierci, pozostawał anonimowy. Biegłym zależało na tym, aby sprawdzić, czy wtargnięcie na pustą ulicę, nieznanego wędrowca mogło mieć wpływ na tragiczny w skutkach wypadek. W trakcie śledztwa udało się ustalić, że anonimowy mężczyzna może być obywatelem Wielkiej Brytanii. Przy kooperacji z zagranicznymi organami ścigania, udało się ustalić miejsce zamieszkania niedoszłej ofiary wypadku.
Nagranie z kamer monitoringu – nocny wypadek w Krakowie. Tam była bardzo duża prędkość. Wśród czterech ofiar jest syn Sylwii Peretti – nie wiem kto to jest, ale podobno ktoś znany. pic.twitter.com/vgrC9pF5vC
— von StwÖrek 🇵🇱 🇪🇺 🇺🇦 🇮🇱 🌈 (@StworekB) July 15, 2023
Wiadomo już, że odmówił składania zeznań.
– Świadek odmówił składania wyjaśnień. Takie miał prawo. Nie jest to jednak duży problem, ponieważ otrzymaliśmy już również opinię biegłego ds. rekonstrukcji wypadków i jednoznacznie wskazuje ona, że wtargnięcie pieszego na jezdnię w żadnym stopniu nie przyczyniło się do tego wypadku – poinformowała prokurator Oliwia Bożek-Michalec w rozmowie z „Faktem”.
Śledztwo w sprawie trwa. Prokuratura twierdzi, że powinno zakończyć się jeszcze w tym roku. Sylwia Peretti, która w wypadku straciła swojego jedynego syna, nie ukrywa, że prawdopodobnie nigdy nie pogodzi się z tak ogromną tragedią.
Źródło: Fakt