Zenek już zapomniał, że w kampanii śpiewał na scenie z Kurskim. TE słowa zabolą. „Nikogo nie wspierałem”

Jacek Kurski jest bezapelacyjnie największym przegranym wyborów. Od byłego prezesa TVP odcina się już nawet Zenek Martyniuk.

Kurski jak polskie kluby

Powoli opada powyborczy kurz i stygną emocje związane z wyborami do Parlamentu Europejskiego. I całe szczęście, bo frekwencja pokazała wyraźnie, że wszyscy mamy już dość niekończącej się kampanii. Trzy ważne głosowania w ciągu kilku miesięcy – przeciętny Kowalski (albo Zenek…), który nie śledzi polityki z zapartym tchem miał tego wszystkiego przesyt.

Najważniejsza informacja brzmi jednak następująco – Koalicja Obywatelska przełamała zwycięską serię Prawa i Sprawiedliwości i wygrała w pojedynku 37:36.

Są jednak też wielcy przegrani tych wyborów. Do regularnie słabej Lewicy tym razem dołączyła też Trzecia Droga. Aż żal było patrzeć na wieczorze wyborczym na Władysława Kosiniaka-Kamysza, który wyglądał, jakby chwilę przed wejściem na scenę dowiedział się, że Iga Świątek została zdyskwalifikowana i straciła tytuł wywalczony na kortach Rolanda Garrosa. Na szczęście smutek lidera PSL był spowodowany słabiutkim wynikiem jego ugrupowania.

Co ma jednak powiedzieć Jacek Kurski, który miał być warszawską lokomotywą PiS, a skończył poza Parlamentem Europejskim, a wyprzedziło go kilka postaci z niższych miejsc na listach. Były prezes TVP mógł poczuć się jak polskie kluby piłkarskie, które odpadają z gry w europejskich pucharach już w fazie eliminacji. Kibice nazywają to zjawisko „eurowpi****lem” i mamy wrażenie, że ten zgrabny zlepek słów doskonale oddaje nastrój Kurskiego.

Zenek odcina się od Kurskiego

Jak sam Jacek Kurski zareagował na swoją porażkę? — Rozmawiałem z nim, faktycznie jest podenerwowany, co jest zrozumiałe — powiedział Adam Bielan. Już sobie wyobrażamy to „podenerwowanie”.

Jackowi Kurskiemu nie pomógł nawet występ na jednej scenie z Zenkiem Martyniukiem. Ta tragikomiczna sytuacja wydarzyła się podczas kampanii wyborczej w Wyszkowie. – Wystąpić z Zenkiem Martyniukiem na dużej scenie – marzenia się spełniają. Wyszków, dziękuję za niezapomniany wieczór – pisał podekscytowany Kurski na swoim profilu w serwisie X. Dodajmy – materiał był podpisany jako „Materiał wyborczy KW Prawo i Sprawiedliwość”.

– Ma piękny głos i świetnie z Zenkiem i Sławkiem zaśpiewali. Dostał wielkie brawa. Jestem z niego dumna i dziękuję disco polo, że są z nami! – cieszyła się Joanna Kurska w rozmowie z serwisem Plotek.

Tymczasem Zenek Martyniuk umywa ręce i twierdzi, że nie wspierał Jacka Kurskiego w kampanii. Dacie wiarę? Śpiewał z nim piosenkę w końcówce kampanii, występ jest podpisany jako „materiał wyborczy”, ale Zenek mu nie pomagał! Opcje są dwie. Albo nasz król disco jest taki „nienachalny inteligentnie” albo robi z ludzi idiotów.

– Nikogo nie wspierałem. Grałem na pikniku rodzinnym, na którym pojawił się Jacek Kurski. Nie jestem od komentowania wyborów, nie jestem politykiem. Mogę skomentować swoją nową piosenkę a nie wybory – powiedział Zenek Martyniuk w rozmowie z Pudelkiem.

Źródło: Pudelek.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *