Żenady i antyżenady cz. 40. Sejm nie istnieje, a Duda ułaskawił, choć nie ułaskawił


Tak nam szkoda poturbowanego przez Donalda Tuska prezydenta, że aż damy Andrzejowi Dudzie plusa za ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika.

Żenady

Miejsce 3

Barbara Kamińska

Przez prawie dwa tygodnie Barbara Kamińska, żona byłego posła i ministra, chodziła na demonstracje i odwiedzała TV Republika, chociaż była na L4. Pani Barbara jest sędzią w Sądzie Rejonowym w Piasecznie i nie przeszkadzało jej to, że rozpatrywane przez nią sprawy spadały z wokandy. Do sądu została wskazana przez upolitycznioną neo-KRS. Sprawa zwolnienia lekarskiego pewnie rozejdzie się po kościach, bo tylko prezes sądu może zawnioskować do ZUS-u o kontrolę L4. Tak się pewnie nie stanie, ale mamy nadzieję, że to są ostatnie podrygi PiS-owskiego naginania prawa i rozbisurmanienia.

Miejsce 2

Paskudna sprawa

Fuzja Lotosu i Orlenu wygląda na przekręt stulecia.

Dziennikarze TVN24 dotarli do raportu NIK, z którego wynika, że gdzieś podziało się 7 mld zł (siedem miliardów złotych). Saudyjczycy kupili paczkę transakcyjną, czyli 30 procent udziału w rafinerii, prawo do połowy produktów tej rafinerii i dwie inne spółki paliwowe za 2,2 mld zł, a powinni za to zapłacić 9,5 mld zł. Specjaliści od rynku mówią o „transakcji przestępczej”. Premier Donald Tusk pytany o doniesienia medialne zdradził, że widział dokumenty, które zostały po poprzednikach w ministerstwie aktywów państwowych. – To wygląda bardzo paskudnie dla Jacka Sasina – powiedział. Do Orlenu będzie można wejść 6 lutego, bo na ten dzień przewidziano odwołanie Daniela Obajtka.

Miejsce 1

Sejm nie istnieje

Nawet w PiS-ie nie są w stanie się połapać, gdzie za chwilę zawędrują myśli Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS oznajmił w czwartek, że Sejm nie istnieje, a Szymon Hołownia nie jest marszałkiem. Poza tym przy pomocy prezydenta Andrzeja Dudy powinien być wyznaczony jakiś okres przejściowy, a po nim powinny się odbyć nowe wybory. W PiS-ie przecierają oczy ze zdumienia, bo sondaże pokazują, że wynik wyborczy byłby jeszcze gorszy niż w październiku. Ale prezes ma w tym cel: przykrywa swoje porażki i chce wprowadzić atmosferę, że PiS za chwile wróci do władzy. Jest mu to potrzebne przez wyborami samorządowymi.

Antyżenady

Miejsce 3

Adamczyk, Pereira, Tulicki

Michał Adamczyk, Samuel Pereira i Marcin Tulicki zostali dyscyplinarnie zwolnieni z TVP, ale na tym nie kończy się ich przygoda z Telewizją Polską. Wspomniana trójka otrzymała przedsądowe wezwanie do zapłaty od likwidatora TVP.  – W dniu dzisiejszym wystosowane zostały wezwania do zapłaty w terminie dla Adamczyka, Pereiry oraz Tulickiego kwoty w wysokości 1 mln 349 tys. 543 zł, wraz z odsetkami za zwłokę tytułem odszkodowania – brzmi komunikat. To równowartość szkody jaką TVP poniosła w związku „z niemożnością wykonania świadczeń reklamowych oraz sponsorskich w dniach 20-29 grudnia 2023 r. na antenie TVP Info oraz TVP3”. Adamczyk, Pereira i Tulicki blokowali infrastrukturę znajdującą się przy Placu Powstańców Warszawy.

Miejsce 2

Wybory samorządowe

Ruszyły przygotowania do wyborów samorządowych. „Koalicja 15 października” pójdzie do nich najprawdopodobniej w dwóch blokach. PSL i Polska 2050 pod szyldem Trzeciej Drogi, a Koalicja Obywatelska z Nową Lewicą Włodzimierza Czarzastego. Szczególnie ta druga konfiguracja jest ważna na poziomie sejmików, gdzie realny próg wynosi 10 proc. Do tygodnia poznamy rozstrzygnięcie, bowiem na 3 lutego zaplanowano zakończenie negocjacji. Z kolei PiS nagle i bez przecieków medialnych ruszyło w Polskę. Pierwsze występy Jarosława Kaczyńskiego potwierdzają, że partia nie wyciągnęła wniosków z przegranej w październikowych wyborach i nadal idzie po retorycznej bandzie. To dobra informacja dla rządzących.

Miejsce 1

Prezydencki akt łaski

My też prezydentowi Andrzejowi Dudzie chcemy okazać akt łaski, pomimo tego, że on i całe jego otoczenie zostało skompromitowane ponownym ułaskawieniem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Andrzej Duda jest już solidne poturbowany przez premiera Donalda Tuska i rząd. Prezydent przegrywa wszystko, co jest do przegrania. Doceniliśmy rozładowanie politycznego napięcia i tylko za to umieściliśmy głowę państwa na pierwszym miejscu. Więcej nie mamy nic do dodania. Koń, jaki jest, każdy widzi.

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *