Wściekły Kamiński wyszedł z przesłuchania i się zaczęło. Ze złości aż cały chodził! „Przemoc i tortury”

Mariusz Kamiński został przesłuchany w PE w związku z wnioskiem dotyczącym uchylenia mu immunitetu. Później o wszystkim opowiedział dziennikarzom i nie przebierał w słowach. Znowu było o torturach!

Schowali się w Pałacu, trafili do Brukseli

Jeszcze rok temu Mariusz Kamiński i jego fumfel Maciej Wąsik byli „bohaterami” tragifarsy, którą z zapartym tchem śledziła cała Polska. Ok, może przesadzamy, ale obrazki rodem z Benny Hilla emocjonowały wszystkich, którzy polityką interesują się częściej, niż tylko w dniu tych czy innych wyborów. Wątków w ich historii było tyle, że sam Juliusz Machulski mógłby mieć problem z poskładaniem jej w całość nadającą się na filmowy scenariusz.

Przypomnijmy: zaczęło się od tego, że policja dostała nakaz aresztowania dwóch skazanych polityków, a ci uciekli do Pałacu Prezydenckiego. Pod nieobecność prezydenta funkcjonariusze wpadli do pałacu i zatrzymali bohaterów PiS. Później zaczął się prawdziwy cyrk. Były modły pod aresztem, protesty, występy żon w TV Republika, opowieści o torturach… Skończyło się tak, że obaj spadli na cztery łapy i dziś żyją sobie jak dwa pączki w maśle – wyborcy PiS uznali, że obaj powinni trafić nie do aresztu, ale do Parlamentu Europejskiego.

W czwartek Mariusz Kamiński został przesłuchany w Parlamencie Europejskim związku z wnioskiem dotyczącym uchylenia mu immunitetu. To inicjatywa ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który w lipcu 2024 r. przekazał przewodniczącej PE Robercie Metsoli wniosek o zgodę na pociągnięcie europosła do odpowiedzialności karnej.

Opowiedział dziennikarzom o przesłuchaniu

Gdy Kamiński wyszedł z przesłuchania dosłownie wychodził z siebie. Znowu atakował polski rząd, ciskał gromy i opowiedział o wszystkim, co poruszył podczas przesłuchania. — Wykorzystałem to spotkanie z dużą grupą posłów z różnych opcji politycznych i z różnych państw Unii Europejskiej do przedstawienia sytuacji w naszym kraju, do poinformowania ich o tym, że praworządność w Polsce stała się fikcją, że są łamane prawa człowieka powiedział europoseł PiS

Kamiński miał opowiedzieć też członkom komisji prawnej, że stosowano wobec niego „przemoc fizyczną, tortury”, przedstawił też swoją wersję aresztowania przez polskie służby. Polityk PiS powiedział też dziennikarzom, że podczas wysłuchania „wykazał, że do 10 stycznia był traktowany jako poseł na Sejm”, a jego „karta do głosowania była aktywna”. Na koniec przyłożył też Szymonowi Hołowni.

– Marszałek Sejmu miał pełną świadomość, że biorę udział w tym głosowaniu! Sam stwierdził, że nie będzie podejmował żadnych decyzji do czasu wydania orzeczenia przez Sąd Najwyższy, a miałem prawo odwołać się od tej decyzji do Sądu Najwyższego. Sam marszałek publicznie stwierdził, że 10 dni będzie trwała procedura, więc skierowanie wniosku w tej sprawie przez prokuraturę nie ma żadnego uzasadnienia – powiedział.

Jakby Kamiński nie był z PiS, to politycy PiS właśnie organizowaliby konferencje prasowe i pokrzykiwali o zdrajcy, który „nadaje na Polskę”. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Źródło: Fakt

2 Odpowiedzi na Wściekły Kamiński wyszedł z przesłuchania i się zaczęło. Ze złości aż cały chodził! „Przemoc i tortury”

  1. Valdi pisze:

    Widmo więzienia sprawia że Kamiński dostaje rozstroju nerwowego co grozi przedwczesnym zejściem. Jego strach ma zapach padliny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *