Wielkanocna ofensywa? Janusz Kowalski wykorzystuje do ataku na opozycję…brazylijskiego prezydenta

Janusz Kowalski z Solidarnej Polski nie daje od siebie odpocząć nawet w święta. Tym razem połączył brazylijskiego prezydenta z opozycją.

Janusz Kowalski, zamiast zająć się przygotowywaniem sałatek na święta wielkanocne, poświęca się rozkoszom Twittera. W swoim najnowszym wpisie postanowił się zagłębić w południowoamerykańską politykę.

Swoją błyskotliwością analityczną zaskoczył zapewne niejednego urzędnika w resorcie spraw zagranicznych i nie jest wykluczone, że już niedługo zobaczymy go w departamencie odpowiedzialnym za Amerykę Południową.

Apelujemy do Jarosława Kaczyńskiego – takiego talentu nie można zmarnować! Prezesie, do dzieła.

W czym jest rzecz? Luiz Inácio Lula da Silva został w ubiegłym roku ponownie wybrany na urząd prezydenta w Brazylii. Jest uznawany za socjalistę, co wywołało wśród polityczek i polityków polskiej lewicy niemały zachwyt. Dali temu wyraz w swoich komentarzach w mediach społecznościowych.

Lula, Ukraina, Kowalski i Lewica

Kilka dni temu Luiz Inácio Lula da Silva powiedział dość skandaliczne słowa na temat wojny w Ukrainie. Zasugerował, żeby Ukraina zrzekła się Krymu na rzecz Federacji Rosyjskiej i w ten sposób doprowadziła do zakończenia wojny. – Być może Krym będzie przedmiotem dyskusji. Zełenski też nie może chcieć wszystkiego – powiedział. Dodał, że „świat potrzebuje spokoju”.

Jego słowa zostały skomentowane przez ukraińskie MSZ.

Ukraina docenia wysiłki prezydenta Brazylii, by znaleźć rozwiązanie, które powstrzyma rosyjską agresję. Jednocześnie musimy jasno zaznaczyć: Ukraina nie handluje swoimi terytoriami. Nie ma żadnego prawnego, politycznego czy moralnego powodu, dla którego mielibyśmy oddać choćby centymetr ukraińskiej ziemi – brzmi komunikat.

I wtedy cały na biało wchodzi Janisz Kowalski wyciągając wpisy Lewicy na temat wyborczej wygranej Luli. Naczelny polski specjalista od kredek i tamburynów w kuriozalny sposób łączy je z wypowiedzą brazylijskiego prezydenta.

Polska nigdy nie zgodzi się na jakiekolwiek pomysły handlu ukraińskim terytorium. Oklaskiwany wczoraj przez polityków Lewicy brazylijski prezydent chciałby oddać putinowskiej Rosji ukraiński Krym. Nie ma na to polskiej zgody – napisał.

Do wpisu dołączył screeny wpisów Roberta Biedronia i Agnieszki Dziemianowicz-Bąk z Lewicy po ogłoszeniu wyników wyborów w Brazylii. Biedroń wyraził nadzieję, że amazońskie lasy nie będą już wycinane, a polityczka wyraziła radość, że wygrał socjalista.

Pośle Kowalski, odpocznijcie trochę w święta, odłóżcie telefon – brzmi jeden z komentarzy. Nie wiadomo, czy to pomoże, bo Janusz Kowalski jest w stanie w noc sylwestrową skrytykować TVP za „Sylwester Marzeń”.

Źródło: Twitter

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *