W PiS gorączkowo szukają „nowego Dudy”. TEN polityk już skreślony, Kaczyński postawi na nieoczywistego kandydata?

Na Nowogrodzkiej trwają poszukiwania nowego Andrzeja Dudy, czyli kandydata na prezydenta, który będzie miał realne szanse wywalczyć to stanowisko. W grze pojawiają się sensacyjne nazwiska.

Bocheński skreślony

Wybory parlamentarne i samorządowe już za nami, za chwilkę odbędą się te do Europarlamentu, a w przyszłym roku czeka nas ukoronowanie tego maratonu i elekcja prezydenta. Na Nowogrodzkiej gorączkowo poszukują nowego Andrzeja Dudy. Chodzi o kandydata, który będzie miał szansę wywalczyć stanowisko głowy państwa.

Obecnie prezydent to ostatni bastion dawnej władzy i w PiS marzą, by po 2025 roku to się nie zmieniło.

Tylko kogo tu wystawić? Kogoś z pierwszej linii, jak Beata Szydło, Mariusz Błaszczak czy nowe bożyszcze PiS, Przemysław Czarnek? Polityków uwielbianych w elektoracie, ale mających zbyt wielu przeciwników, którzy są bez szans by przyciągnąć do siebie „neutralnych” wyborców? Czy raczej właśnie „nowego Dudę”, polityka szerzej nieznanego, który nie kojarzy się z ośmioma latami rządów PiS?

Preludium tej drugiej opcji miała być kampania Tobiasza Bocheńskiego w wyborach na prezydenta Warszawy. Jednak kandydat PiS kompletnie przepadł, zdobył 23,1 proc. głosów, ale nie nawiązał realnej walki z Rafałem Trzaskowskim, a jego kampania była nudna. A trzeba pamiętać, że kandydat PiS na prezydenta będzie walczył o Pałac Prezydencki najpewniej właśnie z Trzaskowskim. Nic więc dziwnego, że na Nowogrodzkiej skreślono nazwisko „Bocheński” z listy.

Bocheński nie jest już brany po uwagę – wprost mówi w rozmowie z Gazeta.pl jeden z polityków PiS.

Nowy Duda?

Na Nowogrodzkiej rozważa się wiele scenariuszy. Wiele będzie zależało od aktualnego poparcia dla PiS. Plan minimum to oczywiście wejście do drugiej tury wyborów. Jeżeli notowania partii będą słabe, wówczas kierownictwo zapewne postawi na uznaną partyjną markę, jak Szydło czy Morawiecki – o ile ktoś z mocnym nazwiskiem będzie chciał firmować prawdopodobną porażkę. Jeżeli PiS będzie na fali wznoszącej, może postawić na kogoś mniej oczywistego.

I tu pojawiają się ciekawe nazwiska. Rozmówcy portalu Gazeta.pl wskazują między innymi prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego czy prezydenta Otwocka Jarosława Margielskiego.

Nikt ze mną nie rozmawiał o tym, abym kandydował na prezydenta Polski w 2025 r. Jeśli ktokolwiek mógł o mnie w takim kontekście pomyśleć, to jest mi z tego powodu bardzo miło, ale jestem skoncentrowany na Stalowej Woli – asekuracyjnie wypowiada się sam Nadbereżny. I tu pojawia się ciekawy trop – w ostatni weekend to właśnie w Stalowej Woli odbyła się konwencja samorządowa PiS.

Źródło: Gazeta.pl

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *