TO zdjęcie Mastalerka wywołało burzę. Zareagował nawet Andrzej Duda. „Też byłem zły, bo…”

Od trzech dni internet rozgrzewa pizza z Manhattanu. Chodzi o zaoceaniczną wyprawę prezydenta Andrzeja Dudy i jego współpracowników.

Przez cały weekend media społecznościowe były zajęte rozprawianiem o pizzy z Manhattanu. Internauci i internautki dostali dosłownie na pożarcie zdjęcie dwóch prezydenckich ministrów jedzących włoski przysmak. Chodzi o Marcina Mastelerka i Wojciecha Kolarskiego.

Na początku wydawało się, że to prezydent Andrzej Duda spożywa pizzę razem z Mastalerkiem i pewnie dlatego wybuchła taka burza w internecie.

Zdjęcie zostało opublikowane przez 'Super Express”, a afera pizzowa rozrosła się do takich rozmiarów, że aż sam prezydent musiał zabrać głos. Do całej sytuacji podszedł na luzie.

Ja też byłem na nich zły, kiedy zobaczyłem te fotografie. Było mi po prostu przykro… że się nie podzielili! Dobra pizza za 1,5 dol.? Jeśli jeszcze możesz ją zjeść na Manhattanie? Zazdroszczę im – powiedział. – A tak, mówiąc serio, to ten kuriozalny atak na ludzi, którzy w biegu złapali po prostu kawałek pizzy na mieście, świadczy o tym, jak nasi polityczni przeciwnicy obawiają się moich współpracowników i każdy pretekst, aby w nich uderzyć, jest dobry – dodał.

Kłótnia o wizytę

Prezydencki wyjazd do Stanów Zjednoczonych to nie tylko afera pizzowa. To również afera w samym Pałacu Prezydenckim. Wojujące ze sobą frakcje spierają się, kto dograł spotkanie z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Najpierw poszła plotka, że skutecznością organizacyjną zabłysnął ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski, wcześniej szef gabinetu prezydenta RP. I właśnie ta wersja doprowadziła do szału Marcina Mastalerka, bo to on czuje się ojcem tego sukcesu. 

Obaj panowie nie przepadają za sobą, a Marcin Mastelerek nie informował zbyt wylewnie Krzysztofa Szczerskiego o prowadzonych negocjacjach. Pisaliśmy o tym tutaj.

Andrzej Duda potwierdził, że to właśnie Marcin Mastalerek dogrywał spotkanie z kandydatem Republikanów w wyborach prezydenckich.

To właśnie on odpowiadał za organizację mojego spotkania z prezydentem Trumpem – powiedział w rozmowie z SE.pl

Źródło: SE.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

3 Odpowiedzi na TO zdjęcie Mastalerka wywołało burzę. Zareagował nawet Andrzej Duda. „Też byłem zły, bo…”

  1. Ewa Specjalska pisze:

    Ci dwaj panowie nie są z mojej bajki, ale nie widzę nic zdrożnego ani nie odpowiedniego w zjedzeniu na szybko pizzy, gdy się jest głodnym a czasu mało.
    Takie przekazy są głupie i świadczą o tym, że dziennikarzom brakuje inwencji i posilają się tandetą.
    Ja tym panom życzyłabym,smacznego.

  2. Michał pisze:

    Treści tak samego materiału jak i dossier autora powodują lekki ból brzucha. Do tego jeszcze quiz.. Lepiej może było się zająć składnikami spożytej pizzy. To jak w przedszkolu: kto był grzeczniejszy, kto był aktywniejszy, kto był najlepszy. Przecież chyba nie o to tu chodzi? Wstyd mi trochę czytając takie rzeczy i sam nie wiem z jakiego powodu..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *