TEN wywiad Olgi Tokarczuk wzbudzi wściekłość Kaczyńskiego i spółki! Ostre słowa noblistki poda adresem władzy

Markus Wissmann / Shutterstock
Olga Tokarczuk udzieliła wywiadu brytyjskiemu dziennikowi „The Gardian”. W rozmowie nie zabrakło tematów politycznych. Można śmiało stwierdzić, że wywiad noblistki spotka się z wściekłością obozu władzy.
Olga Tokarczuk nie kryje swoich poglądów politycznych, przez co zdecydowanie nie należy do ulubienic obecnej władzy. I nic się w tym nie zmieni. Pisarka udzieliła ostrego wywiadu brytyjskiemu „The Guardian”. Noblistka nie żałowała PiS ostrych słów.
– Należy położyć kres dalszej degradacji, która prowadzi Polskę w stronę autorytaryzmu; to teraz najważniejsze – stwierdziła Tokarczuk. – W Polsce mamy jedną z najwyższych od dłuższego czasu w Unii Europejskiej stopę inflacji i ponadprzeciętny dług publiczny, (…). Jeśli poparcie dla PiS spada, to dlatego, że widzimy, iż Polska marnuje swoje zasoby, źle zarządza gospodarkę i niszczy różnorodność – komentowała. Pisarka podkreśliła, że nie popiera żadnej konkretnej partii, ale jej zdaniem opozycja powinna „zacząć jasno wyrażać swoje zaangażowanie w sprawy postępowe”.
– Jeśli w Polsce zmieni się rząd, to mam nadzieję – niezależnie od tego, jaka koalicja wyłoni się po głosowaniu – że przede wszystkim powstrzyma on antyprogresywne, antyobywatelskie działania, z którymi mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, a które nasilają się z miesiąca na miesiąc – mówiła noblistka.
Przyznała też, że ma świadomość, iż jej poglądy całkowicie nie zgadzają się z poglądami rządu.
– Jeśli odniosę się publicznie do czegokolwiek związanego z obecną polską polityką społeczną lub ekologiczną, dziennikarze zależni od obecnego rządu natychmiast zareagują, piętnując moje słowa, a trolle zaczną nienawidzić – powiedziała. – To pokazuje, że moje przekonania są niewygodne dla obecnego rządu, nie tylko podczas kampanii wyborczej – dodała laureatka literackiej Nagrody Nobla.
W rozmowie nie zabrakło tematu „Zielonej granicy”, nowego filmu Agnieszki Holland, który spotkał się z ze zmasowaną krytyką obozu władzy.
– W kontekście najważniejszych problemów wymagających szybkich rozwiązań, (…), szokujące jest, że politycy znajdują czas na złośliwe komentarze na temat filmów, których nawet nie widzieli. Tylko rząd niestroniący od przemocy jest w stanie w tak bezwzględny sposób potraktować artystę – ocenia zachowanie władzy Olga Tokarczuk.
2 Odpowiedzi na TEN wywiad Olgi Tokarczuk wzbudzi wściekłość Kaczyńskiego i spółki! Ostre słowa noblistki poda adresem władzy
Wszyscy sa glupcy a ty piotrusiu taki madry inaczej.
Głupiutka noblistka, głupiutki Kwaśnik, co można powiedzieć więcej o tych bredniach.