Siedzi w sejmowej ławie z Ziobrą i Sasinem. Zaskakujące wyznanie. „Jest znacznie sympatyczniejszy”

Sławomir Mentzen był w środę gościem Radia ZET. Poseł Konfederacji opowiedział o relacji z kolegami z ławy sejmowej – Jackiem Sasinem i Zbigniewem Ziobrą.

Nie tak Konfederacja wyobrażała sobie wyborczy wynik. Miało być wywracanie stolika, miała być „dwucyfrówka”, Sławomir Mentzen miał wjechać do Sejmu prosto z TikToka jak rycerz na białym koniu. Skończyło się na przekroczeniu 7 proc., a Mentzen musi się teraz gnieździć w jednej ławie ze Zbigniewem Ziobrą i Jackiem Sasinem.

Wylosować takich towarzyszy na kolejne cztery lata – to dopiero trzeba mieć pecha…

Sławomir Mentzen w środę zjawił się w Radiu ZET, gdzie był gościem Bogdana Rymanowskiego. Poseł Konfederacji opowiedział o trudnej relacji ze Zbigniewem Ziobrą i znacznie lepszej z drugim sąsiadem z sejmowej ławy – Jackiem Sasinem.

– Za pierwszym razem się przywitaliśmy, a kiedy drugi raz Ziobro przechodził, to udał, że mnie nie widzi. Traktuje jak powietrze? Tak – powiedział nowy poseł. – Słyszałem, że minister Ziobro się śmiertelnie na mnie obraził za zdjęcie, które umieściłem w internecie, więc podejrzewam, że sobie nie porozmawiamy – wyjaśnił Sławomir Mentzen.

Polityk ocenił, że „minister Sasin jest znacznie sympatyczniejszy”. Witamy się – dodał. Mentzen powiedział też, jaka przyszłość powinna czekać jego kolegów z sejmowej ławy. – Oczywiście, że powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Jacek Sasin za 70 mln, które wydał na wybory, które się nie odbyły. Zbigniew Ziobro za upolitycznienie prokuratury, ręczne sterowanie. Tam powinno się powołać komisję śledczą – zauważył współprzewodniczący Konfederacji.

Mentzen, który debiutuje w Sejmie, przyznał, że zdecydowanie lepiej czuje się na piłkarskich stadionach niż w parlamencie. Wszystko przez… brak kultury, który go dotyka. – Atmosfera trochę podobna. Poziom kultury jednak wyższy jest na stadionie, niż w Sejmie. Kibice nie przeszkadzają piłkarzom grać – powiedział.

Posłowie nie potrafią chwilę wysiedzieć bez odzywania się, krzyczą na faceta czy panią z mównicy. Gorzej, niż w podstawówce – zauważył nowo wybrany poseł. Jego zdaniem w Sejmie panuje „chamstwo” i „brak kultury”. – U mnie w podstawówce była większa kultura, niż w Sejmie. Ja do takiego chamstwa i braku kultury nie jestem przyzwyczajony – powiedział Mentzen i dodał, że polski parlament deprecjonują inni posłowie, którzy „robią tam chlew”.

Źródło: Radio ZET

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *