Rosyjski żołnierz osiągnął szczyt głupoty. TAM schował skradziony komputer. To kosztowało go życie

Nie do wiary, do czego są w stanie posunąć się rosyjscy żołnierze, by zarobić na wojnie. Historia jednego z nich – i jej finał – nie mieszczą się w głowie.

Jednym z elementów, które od początku wojny charakteryzują armię Władimira Putina są wpadki. Jedne są mniejsze, na wieść o nich można się w tym trudnym czasie uśmiechnąć – tak jak w przypadku skradzenia rosyjskiej armii jednego z czołgów przez Romów. Inne są większe i kończą się śmiercią najeźdźców – niedawno można było przeczytać o grupie żołnierzy, którzy dali się otruć pasztecikami podanymi przez starszą kobietę.

Bohaterem tej opowieści jest głupi, rosyjski żołnierz.

Ukraińcy coraz częściej informują i przedstawiają kolejne dowody na szabrownictwo armii Putina – przy ciałach zabitych rosyjskich żołnierzy oraz w ich pojazdach odkrywane są łupy z ukraińskich domów i sklepów – od biżuterii zaczynając, przez sprzęt AGD, na zabawkach kończąc. Jaki ma to związek z wpadkami wojsk? Już tłumaczymy.

W tym tygodniu jeden z ukraińskich żołnierzy opublikował film, w którym pokazał, co znalazł przy zwłokach Rosjanina. Był to MacBook, którego najeźdźca ukrył w…kamizelce kuloodpornej. I to doprowadziło to do jego śmierci.

Pazerny Rosjanin wyjął z kamizelki płytę balistyczną (to ona nadaje jej sens i chroni przed pociskami) i zamiast niej umieścił tam MacBooka. Jak się niedługo później okazało, laptop nie powstrzymał kuli, którą wojskowy został trafiony. Postrzał doprowadził do jego śmierci. Rosyjski żołnierz powinien znaleźć się wśród nominowanych do Nagrody Darwina…

Źródło: o2.pl

Depositphotos.com

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *