Putin ma nową kochankę? Trafiła pod lupę współpracowników Nawalnego. „Najsmutniejsze jest to…”

Wygląda na to, że Władimir Putin między dokonywaniem zbrodni na Ukrainie, a straszeniem krajów NATO wojną, nie zaniedbuje życia uczuciowego. Media sugerują, że kremlowski zbrodniarz ma nową kochankę. To 39-letnia Ekaterina Mizulina.

Putin ma nową kochankę?

Ukraińskie media wskazują, że Władimir Putin ma nową kochankę.

To 39-letnia Ekaterina „Katia” Mizulina, która pochodzi z wpływowej rosyjskiej rodziny. Jej matką jest senatorka Elena Mizulina, a ojciec, Michaił Mizulin, to wykładowca akademicki, profesor filozofii. Ekaterina z kolei skończyła studia na Uniwersytecie w Londynie, uzyskała dyplom na wydziale studiów orientalnych i afrykańskich. Obecnie przewodniczy Rosyjskiej Lidze Bezpiecznego Internetu, a pod tą ładną nazwą kryje się oczywiście cenzura sieci.

Jak donoszą ukraińskie media, podczas niedawnego spotkania ze studentami Mizulina zażądała od jednego z uczestników przeprosin za podanie w wątpliwość konieczności przymusowej służby wojskowej. Student miał usłyszeć wręcz groźby, że będzie sądzony za dyskredytowanie rosyjskiej armii. Mężczyzna nie miał wyboru i oczywiście przeprosił. Mizulina miała też zapowiedzieć koniec możliwości korzystania z VPN w Rosji.

– Katia Mizulina jest całkowicie w stylu Putina. Zawsze podobały mu się takie Barbie – oceniła rosyjska działaczka na rzecz praw człowieka Olga Romanowa w rozmowie z ukraińskim Kanałem 24. Jak stwierdziła, Mizulina może być częścią „haremu Putina”.

Film na kanale Nawalnego

Co ciekawe, w 2022 roku Mizulina była „bohaterką” materiału przygotowanego przez współpracowników Aleksieja Nawalnego. Reportaż udostępniono na kanale Nawalny TV. Współpracownicy zmarłego kilka dni temu opozycjonisty wypunktowali kosztowne ubiory Mizuliny. Porównali jej wydatki na garderobę z rosyjskimi pensjami w budżetówce. Według ich wyliczeń 500 tysięcy rubli, które kochanka Putina wydała na same żakiety, to półtoraroczny zarobek przedszkolanki. Kobieta wydała też na samą biżuterie tyle, ile zarabia przez 30 lat rosyjski pracownik naukowy.

– Najsmutniejsze jest to, że całą tą astronomicznie drogą odzież, obuwie, dodatki nosi zwykła, niższa urzędniczka, która w odpowiednim momencie, dzięki swojej matce, pojawiła się przy państwowym korycie na froncie walki z wolnością w internecie – skomentowała Lubow Sobol, współpracowniczka Nawalnego.

Źródło: Fakt