Zero zaskoczenia, Przyłębska ma w nosie bunt w Trybunale Konstytucyjnym. „Pismo panów sędziów jest…”

Julia Przyłębska odniosła się do buntu sześciu sędziów TK, którzy chcą wyboru nowego prezesa. Odpowiedź jest jednoznaczna.

Bunt w Trybunale

Według ustawy uchwalonej w 2016 roku przez Zjednoczoną Prawicę, Julia Przyłębska powinna zakończyć swoje urzędowanie w roli prezesa Trybunału Konstytucyjnego 20 grudnia ubiegłego roku. Władza określiła długość kadencji na sześć lat. Nie wszystko jest jednak takie proste i oczywiste.

Problem polega na tym, że gdy prezydent Andrzej Duda powoływał Julię Przyłębską na stanowisko, ustawa określająca nowy wymiar kadencyjności była w stanie vacatio legis, a przepisy weszły w życie dwa tygodnie później. Dzień wcześniej utraciła moc ustawa o TK, która nie przewidywała kadencyjności – prezesi pełnili tę funkcję, póki orzekali w Trybunale. Tak powstała luka w prawie.

W czwartkowy poranek media obiegła informacja o buncie wśród sędziów Trybunału Konstytucyjnego. „Szóstka członków Trybunału Konstytucyjnego żąda od Julii Przyłębskiej zwołania Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent Andrzej Duda wskaże nowego prezesa” – poinformowała „Rzeczpospolita”. O złożonym wniosku został także poinformowany prezydent Andrzej Duda.

Przyłębska odpowiada

Julia Przyłębska zareagowała na bunt w sposób, jakiego można się było spodziewać. W czwartek rano przekazała Polskiej Agencji Prasowej treść pisma, stanowiącego odpowiedź na postulat sześciu sędziów TK (nieoficjalnie mówi się nawet o większej liczbie niezadowolonych), którzy uważają, że jej kadencja na stanowisku prezesa dobiegła końca. Według Przyłębskiej prośba, którą otrzymała „nie ma oparcia w prawie i jest bezprzedmiotowa”.

„Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego działanie prawa wstecz jest wyjątkowo i tylko w pewnych okolicznościach dopuszczalne, ale zawsze musi być uregulowane przez ustawodawcę w sposób niebudzący żadnych wątpliwości. Przeciwna interpretacja ma niewiele wspólnego ze współczesnymi metodami i standardami wykładni prawa, przede wszystkim jednak z zasadami i wartościami konstytucyjnymi, na których straży sędziowie TK powinni stać” — stwierdziła Przyłębska.

„Pismo panów sędziów jest więc przedwczesne. Pełniona przeze mnie funkcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego wygasa z końcem mojej kadencji sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Realizacja prośby panów sędziów będzie zatem możliwa po 9 grudnia 2024 r.” — odpowiedziała Przyłębska.

Źródło: Onet/PAP

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *