Poseł Tyszka próbuje ustalać agendę w programie TVN24. Konrad Piasecki pokazał mu jego miejsce w szeregu

Stanisław Tyszka przefarbował się z kukizowca na konfederatę i tak obrósł w piórka, że zamarzyło mu się ustawianie agendy programu w TVN24.

Dzisiaj dojdzie do zaprzysiężenia marionetkowego rządu Mateusza Morawieckiego. Według konstytucji, nowo stary szef rządu będzie miał 14 na wygłoszenie expose i poddanie nowego starego gabinetu pod sejmowe głosowanie. Jeśli nie zdobędzie wotum zaufania, kolejnym krokiem będzie powołanie rządu Donalda Tuska. W tej konstytucyjno-politycznej układance jest jeszcze jeden ważny element. To unijny szczyt przewidziany na 14-15 grudnia.

Kalendarz mówi, że 12 grudnia można zaprzysiąc rząd Donalda Tuska, ale w tym czasie nie będzie w Polsce prezydenta Andrzeja Dudy. Mówił o tym prezydencki minister Andrzej Dera w programie „Fakty po faktach” w TVN24.

Myślę, że najbardziej realną datą, chyba pierwszą możliwą, będzie 13 grudnia. Bo 12 grudnia pan prezydent wraca z Genewy. Jest możliwy 13-14, więc nie ma żadnych przeszkód, żeby doszło do zaprzysiężenia – powiedział.

I właśnie na ten temat chciał porozmawiać ze swoimi gośćmi Konrad Piasecki w programie „Kawa na ławę„.

 

Krótka piłka, czyli to ja ustalam agendę

Jednym z gości programu był Stanisław Tyszka z Konfederacji. Polityk podjął próbę przeniesienia ciężaru dyskusji w rejony, które nie były objęte ustaleniami przed programem. Były wicemarszałek Sejmu spotkał się ze stanowczą reakcją dziennikarza.

Tam będzie także mowa na temat planów dalszej federalizacji UE. Powiedzmy, co się wydarzyło bardzo ważnego w tym tygodniu w Parlamencie Europejskim… – zaczął i zobaczył czerwone światło. – Nie, panie pośle – powiedział Konrad Piasecki.

Pięciu posłów zagłosowało za dalszą federalizacją Unii Europejskiej. To odebranie kompetencji Polakom, odebranie kompetencji polskiemu rządowi – ciągnął. – Ja nie chce pana przekrzykiwać – usłyszał. – Ale ja muszę powiedzieć – stwierdził Tyszka. – Nie, nie musi pan – powiedział stanowczo gospodarz programu.

Poseł zapytał, czy prowadzący rozmowę boi się tego tematu. – Nie, ja niczego się nie boję, a już na pewno nie tego tematu. Panie pośle, agendę tego spotkania ustalam ja, jak się panu ta agenda nie podoba, to nie musi pan w tych spotkaniach uczestniczyć – zakończył.

Źródło: TVN24, wp.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Poseł Tyszka próbuje ustalać agendę w programie TVN24. Konrad Piasecki pokazał mu jego miejsce w szeregu

  1. Piotr pisze:

    To już jakieś medialne wykidajło mówi politykowi, co ma mówić i robić? Co mu ryży obiecał, że tak się stara? Tyszko nie jest z mojej bajki, ale nie pokazałbym tej ciurze jego miejsce w szeregu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *