Parafianin nie wytrzymał po wyborczych wskazówkach księdza. Proboszcz wypalił z ambony. „Zachowajmy się jak trzeba”

W „Wyborczej” ukazał się list oburzonego parafianina ze wsi Nienadówka. Mężczyzna opowiedział o politycznym kazaniu księdza w Poniedziałek Wielkanocny. Z ambony padły konkrety.

Tak się wkurzył, że napisał list

Apolityczny Kościół? Slogan stary jak świat, ale doskonale wiemy, że to tylko puste słowa.

Ile razy to już słyszeliśmy o politycznych kazaniach księży, wskazywaniu polityków lub partii, na które trzeba lub wypada głosować. Przykład idzie jednak z góry (nie z tej najwyższej rzecz jasna), bo taki apb Marek Jędraszewski już dawno przestał się kryć z politycznymi sympatiami i to, że nie startuje w wyborach z list PiS budzi nasze zdziwienie. O, a pamiętacie jak prezes przemawiał z Jasnej Góry? Nie ma już żadnych świętości.

Jak się okazuje, kończąca się kampania samorządowa przeniosła się też do niektórych kościołów. Najnowszy przykład pochodzi ze wsi Nienadówka w powiecie rzeszowskim. O sprawie poinformowała „Wyborcza”, do której list napisał czytelnik, a przy okazji parafianin. I na potwierdzenie swoich słów dołączył nagranie.

„Ksiądz w sposób jawny informuje parafian o dotacji, jaką parafia ma obiecaną na remont kościoła po wyborach. Ale tylko w przypadku głosowania na 'swojego kandydata’, tego jedynego… najlepszego” — napisał mężczyzna w liście do redakcji. Trzeba przyznać, że słowa proboszcza mogą są – co najmniej – niesmaczne.

Agitacja w kościołach

— Jak głosować? Ja wiem: nie politykować! To żadna polityka, człowieku! To katolicka nauka społeczna — mówił z ambony proboszcz. — Mamy burmistrza, naszego rodaka (…). Zachowajmy się za tydzień jak trzeba. Bądźmy ludźmi, umiejmy podziękować, a nie tylko brać, biadolić, narzekać — dodał. Nie wybierajmy kota w worku. Dzięki panu burmistrzowi i gminie parafia może otrzymać jeszcze 600 tys. zł — przekonywał ksiądz, wyjaśniając, że pieniądze przeznaczone zostaną m.in. na remont kościelnych organów.

Proboszcz miał na myśli Andrzeja Ożóga — obecnego burmistrza Sokołowa Małopolskiego, który funkcję sprawuje już od pięciu kadencji.
Takich i podobnych historii jest więcej. Niedawno pisaliśmy o mszy w kościele w Świdniku. Tamtejszy ksiądz przekonywał z kolei na kogo jego parafianie nie powinni głosować.

– Ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi biskupi przypominają, że katolikowi nie wolno głosować na partie polityczne i na kandydatów, którzy są za aborcją, eutanazją oraz za in vitro. To znaczy na tych, którzy są za zabijaniem. Jest to nie do pogodzenia z sumieniem, w którym każdy człowiek ma wpisane prawo Boga „nie zabijaj”, „życie od poczęcia do naturalnej śmierci” — mówi na nagraniu.

Źródło: Wyborcza.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *