O krok od dramatu! Policjant obejrzał TO nagranie z Kaczyńskim i ma do prezesa wiele uwag. „Przede wszystkim powinien…”

Jarosław Kaczyński niemal wszedł niedawno pod koła pojazdu. Jeden z portali pokazał nagranie z tego zdarzenia ekspertowi od ruchu drogowego. Co ten powiedział?

Jarosław Kaczyński prawie wpadł pod koła samochodu

Jarosław Kaczyński 10 marca niemal stał się ofiarą wypadku. Kierujący samochodem osobowym skręcał na zielonym świetle w kierunku placu Józefa Piłsudskiego w Warszawie.

I nagle prawie pod koła wszedł mu lider PiS z ochroniarzami.

Sytuację uratował jeden z mężczyzn, który powstrzymał polityka przed wejściem na jezdnię. Wyglądało to tak,  jakby Kaczyński nie spojrzał na sygnalizację albo w prawo, sprawdzając, czy w jego stronę nie jedzie jakieś auto. Szerzej opisaliśmy wszystko tutaj.

Wszystko działo się w szczególnych okolicznościach – w dniu kolejnej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Politycy PiS szli pod Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku.

Ekspert komentuje

Portal o2.pl zapytał o zdanie nt. całej sytuacji mł. insp. Wojciecha Pasiecznego, który przez „ponad 20 lat pracował w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji”.

– Kierowca miał w tej sytuacji sygnał kierunkowy S-3, który informuje, że podczas jazdy we wskazanym kierunku nie występuje kolizja z innymi uczestnikami ruchu, których kierunki poruszania się mogą się przecinać. Taki sygnał informuje, że przejazd jest bezpieczny. Dlatego brak też jest podstaw do zarzucenia mu jakiegokolwiek nieprawidłowego zachowania – powiedział policjant.

Co zaś miał do powiedzenia o liderze PiS?

Jarosław Kaczyński stał, ochroniarze stali. Moim zdaniem nie chcieli wchodzić na przejście, widać tam zresztą wysuniętą rękę, gdy jeden z ochroniarzy chwycił prezesa – powiedział i wytknął politykowi błąd: – W pierwszej kolejności jako pieszy prezes powinien spojrzeć na sygnalizator świetlny, a po pojawieniu się zielonego światła spojrzeć w prawo i w lewo, czy jakiś samochód nie jedzie z opóźnieniem – tłumaczył.

Pochwalił też kierowcę, bowiem ten miał mało czasu na reakcję. Było więc blisko tragedii!

I faktycznie, lider PiS zachował się nieodpowiedzialnie! Jego stan psychiczny nie jest zresztą ostatnio dobry, co dodatkowo pozwala sugerować, że powinien już odejść z polityki.

Źródło: o2.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

1 Odpowiedzi na O krok od dramatu! Policjant obejrzał TO nagranie z Kaczyńskim i ma do prezesa wiele uwag. „Przede wszystkim powinien…”

  1. Pandorra pisze:

    W zastanej sytuacji nie jest pewne, czy następstwa głupoty, indolencji i zaburzeń psychicznych i emocjonalnych zbawiciela ludu sfaszyzowanego, można zaliczyć do kategorii nieszczęść i dla kogo. Osoby przestarzalo-opóżnione w rozwoju pozapłodowym na emeryturze, same powinny się wycofać na pozycję, z góry przewidziane np. w Biblii, zamiast znę. cać się nad obywatelami jeszcze nie naruszonymi niesprawnością synapsowych połaczeń szarych komórek. Zupełnie tak samo, jak w przypadkach tabletek dzień PO (nie mylić z PO !!!), czego nie rozumie szczególnie tow. prezydent, w firmie spadku po swoim tacie, uodpornionym na krakowsko-zagłębiowdki smog…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *