Nie uwierzycie, ilu funkcjonariuszy pilnuje Kaczyńskiego! „PiS z policji zrobiło pośmiewisko”

Jarosław Kaczyński jeździ po kraju i spotyka się z wyborcami. Prezes PiS jest bardzo pilnie strzeżony przez setki funkcjonariuszy.

Tomczyk pyta, policja milczy

Kampania wyborcza trwa w najlepsze – i to już od dawna. Jarosław Kaczyński od wielu miesięcy był wożony po kraju z miejsca na miejsce, gdzie spotykał się wyborcami PiS. Tournee prezesa zatrzymała dopiero operacja biodra, jednak ten z dnia na dzień czuje się lepiej i kwestią tygodni jest dalsza podróż po Polsce i opowiadanie dyrdymałów – o tym jak dobrze jest, i o tym jak dobrze będzie gdy PiS wygra kolejne wybory.

Oczywiście spotkań prezesa ze swoimi fanami pilnuje policja. Poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk zapytał kilkanaście regionalnych komend głównych policji o to, ilu funkcjonariuszy zabezpieczało wizyty Kaczyńskiego w poszczególnych województwach oraz ile wynosił koszt tych zabezpieczeń. Polityk pytania w tej sprawie zadał w ubiegłym roku i – zgodnie z przepisami – powinien był już otrzymać odpowiedzi. Co ciekawe, Tomczyk uzyskał jednak informację tylko z jednej komendy wojewódzkiej – w Gdańsku.

„Zrobili pośmiewisko z policji”

Z pisma dowiadujemy się, że spotkania Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami i lokalnymi działaczami w Chojnicach pilnowało 292 funkcjonariuszy! Ale to jeszcze nic. Państwowe uroczystości związane z zakończeniem przekopu Mierzei Wiślanej we wrześniu 2022 r. – w których Kaczyński również brał udział – zabezpieczało zaś 828 policjantów. „Należało brać pod uwagę możliwość wystąpienia […] m.in. zgromadzeń spontanicznych, mogących mieć negatywny wpływ na stan bezpieczeństwa i porządku publicznego” – wytłumaczyła gdańska policja obecność niemal 300 policjantów na partyjnym spotkaniu z prezesem PiS.

Tomczyk w rozmowie z Wirtualną Polską nazwał liczby, które policja podała w odpowiedzi na jego pytania, „bulwersującymi”. Polityk KO przypomniał również, że pozostałe wojewódzkie komendy, które nie odpowiedziały na jego pisma, obchodzą przepisy o dostępie do informacji publicznej. „Z policji zrobili pośmiewisko” – skomentował poseł na Twitterze.

Przypomnijmy – grudniowe spotkanie w Chojnicach z udziałem Kaczyńskiego odbywało się w domu kultury. Przed budynkiem ustawiła się grupa przeciwników PiS, ale pojawili się też mieszkańcy Chojnic, którzy chcieli wejść na spotkanie. Jak podawały lokalne media, ludzie nie zostali jednak wpuszczeni. Bezpieczeństwo prezesa to podstawa!

Źródło: wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *