Nerwowo podczas przemówienia Trumpa! Kongresmen zrobił TO i wyrzucono go z sali. Ale to nie był jedyny incydent

Źródło: cbs, yt
Nie tylko w polskim Sejmie dzieją się dziwne rzeczy, a politycy wszczynają awantury. Podczas ostatniego wystąpienia prezydenta USA Donalda Trumpa w Kongresie jeden z kongresmenów został wyproszony z sali obrad. Co się stało?
Kongresmen nie mógł znieść słów Trumpa
Jeżeli myślicie, że tylko w polskim Sejmie dochodzi do awantur, jesteście w „mylnym błędzie”. Przykład? Wystąpienie Donalda Trumpa w Kongresie. Republikanin powiedział, że jego wyborczy sukces dał mu „mandat, jakiego nie widziano od wielu dekad”. I faktycznie, jego wygrana w czasie listopadowej elekcji była imponująca! Tyle że słowa te oburzyły kongresmena Ala Greena z Partii Demokratycznej, który postanowił przekazać wszystkim, co myśli o słowach prezydenta i zaczął krzyczeć, że ten… „nie ma mandatu”. W odpowiedzi spiker (odpowiednik marszałka Sejmu) Mike Johnson nakazał wyprosić niepokornego polityka.
– Prezydent zrobił rzeczy, które, według mnie, nie powinny być kontynuowane – powiedział potem Green NBC News. Zadeklarował, że będzie przeciwstawiał się wolnorynkowym reformom Trumpa, np. potencjalnym cięciom dot. Medicaid (chodzi o publiczny system opieki zdrowotnej. – [Trump] Nie ma mandatu, aby ciąć opiekę zdrowotną dla biednych ludzi – dodał.
Wskazał też w rozmowie z mediami, że chce, by świat wiedział, że w USA nie wszyscy popierają Trumpa. To zresztą oczywiste, bo amerykańska polityka to ciągła walka Demokratów z Republikanami. Zresztą nie tylko Green dał wyraz swojej niechęci do prezydenta. Kongresmenka Melanie Stansbury trzymała kartkę z napisem: „To nie jest normalne”. Inni demokratyczni kongresmeni trzymali tabliczki ze sloganami: „Musk kradnie”, „Ocalić Medicaid”, „Fałsz”, „Bronić weteranów”.
Gorąco podczas orędzia Trumpa przed Kongresem.
Al Green wyprowadzony z sali.
Wolność słowa po trumpowsku pic.twitter.com/WuVtGWU4du— Piotr Łopaciuk (@piotrlopaciuk) March 5, 2025
Sytuacja Partii Demokratycznej jest jednak zła: ugrupowanie straciło większość w Kongresie (w obu izbach) i Biały Dom. Kamala Harris została też pokonana przez Trumpa sporą liczbą głosów elektorskich (stosunek 312 do 226). Obecnie prezydent wprowadził jednak do polityki sporo chaosu, który odbija się już w nastrojach inwestorów i przedsiębiorców. Długoterminowo jego działania mogą okazać się dla USA dobre, choć są związane ze sporym ryzykiem. Republikanin marzy, by przejść do historii jako jeden z najwybitniejszych prezydentów Ameryki, ale… może być przeciwnie.
Źródła: CNN.com