Szantaż USA przyniósł skutek! Zełenski już napisał o „przywództwie Trumpa”. „Jesteśmy gotowi”

Źródło: Flickr / White House
Obrażony Donald Trump wstrzymał wojskową pomoc dla Ukrainy. Wołodymir Zełenski uległ presji amerykańskiego prezydenta. Napisał obszerne oświadczenie, w którym pisze o gotowości pracy „pod przywództwem prezydenta Trumpa”.
Na Kremlu wystrzeliły korki od szampanów, gdy Biały Dom ogłosił, że USA wstrzymuje pomoc wojskową dla Ukrainy. Wiadomo było, że Donald Trump jest nieprzewidywalny, ale chyba nikt nie spodziewał się, że tak szybko rozwali cały zachodni porządek.
– Prezydent jasno dał do zrozumienia, że skupia się na pokoju. Potrzebujemy, aby nasi partnerzy również byli oddani temu celowi. Wstrzymujemy i dokonujemy przeglądu naszej pomocy, aby upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania – przekazał Biały Dom. To oczywiście pokłosie kłótni z Wołodymirem Zełenskim w Gabinecie Owalnym i faktu, że prezydent Ukrainy nie podpisał umowy minerałowej. Trump zagrał więc jak osiłek na podwórku i po prostu zaszantażował Ukrainę z pozycji silniejszego.
– Jeśli prezydent Ukrainy zadzwoni i przedstawi poważną propozycję, jak zamierza zaangażować się w proces pokojowy, możemy wrócić do rozmów – mówił wiceprezydent USA J.D. Vance w rozmowie z Fox News.
Zełenski uległ presji
Bez pomocy USA Ukraina nie ma szans się bronić. Zełenski musiał się więc ugiąć. Prezydent Ukrainy opublikował komunikat, w którym zapewnił, że Kijów jest gotowy podjąć negocjacje „tak szybko, jak to możliwe”.
I would like to reiterate Ukraine’s commitment to peace.
None of us wants an endless war. Ukraine is ready to come to the negotiating table as soon as possible to bring lasting peace closer. Nobody wants peace more than Ukrainians. My team and I stand ready to work under…
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) March 4, 2025
– Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa jak najszybciej zasiąść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć pokój – napisał Zełenski. Nie zabrakło pochwał wobec Trumpa. – Mój zespół i ja jesteśmy gotowi pracować pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa, aby uzyskać trwały pokój – czytamy. Czy to usatysfakcjonuje pomarańczowego narcyza?
– Nasze spotkanie w Waszyngtonie, w Białym Domu w piątek, nie przebiegło tak, jak powinno. Jest to godne ubolewania. Nadszedł czas, aby naprawić sytuację. Chcielibyśmy, aby przyszła współpraca i komunikacja były konstruktywne – dodał Wołodymir Zełenski. Zapewnił też, że Ukraina jest gotowa podpisać porozumienie minerałowe „w dowolnym czasie i w dowolnym wygodnym formacie”.
Cała ta sytuacja cieszy tylko Kreml. Putin z radością obserwuje, jak Donald Trump upokarza Ukrainę na oczach całego świata. Tym samym rujnuje zaufanie zachodniego świata do Stanów Zjednoczonych. Waszyngton przestaje być godnym zaufania sojusznikiem i gwarantem bezpieczeństwa. Relacje z USA nie są już partnerskie, Trump patrzy na inne kraje z pozycji siły. Jeżeli będzie chciał załatwić jakiś interes, to po prostu zmusi inny kraj do uległości.