Na WhatsAppie powstała specjalna grupa dla polityków PiS. „Nowogrodzka podrzuca tłita”

Linki, tłity, cytaty i nowe publikacje – wszystko w jednym miejscu. Politycy PiS mają grupę na WhatsAppie, dzięki której wiedzą, o czym warto mówić.

Rozwój technologii idzie w tak szybkim tempie, że czasami można poczuć się przytłoczonym, o ile nie przerażonym. Kto jeszcze kilka lat wstecz, pomyślałby, że jakaś sztuczna inteligencja będzie dostępna dla przeciętnego użytkownika internetu? A pomyślcie o takim prezesie PiS, który zatrzymał się gdzieś między ostatnimi budkami telefonicznymi, a pierwszymi telefonami komórkowymi wielkości cegieł.

Dla takiego gościa te wszystkie Facebooki, Instagramy, YouTube’y – o Tinderze nie wspominając – to dopiero szaleństwo.

Zakładamy, że internety, to w opinii prezesa PiS samo zło. Tam tylko te memy, prześmiewcze filmiki, złośliwi internauci i przede wszystkim młodzież, którą tak ten internet ogłupił, że poszła głosować, w dodatku nie na tych, którzy kochają Polskę. Jednak coś tam i do Kaczyńskiego dociera. To przecież on wystąpił na TikToku jako gość specjalny Piotra Wawrzyka, to on nakazał politykom PiS uaktywnić się w sieci. Nie ma teraz dnia, ba , nie ma godziny, by jakiś z posłów nie komentował na platformie X najnowszych wydarzeń politycznych czy wystąpień przeciwników.

Prawo I Sprawiedliwość ma grupę na WhatsAppie

Jak się okazuje, Prawo i Sprawiedliwość idzie z duchem czasu i ma na WhatsAppie (popularny komunikator) tajemniczą grupę, która zrzesza ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi przede wszystkim o to, by posłowie i senatorowie PiS byli na bieżąco z tym, co się dzieje, by nikt ich nie zaskoczył i wiedzieli, co trzeba komentować lub podawać dalej.

– Zdradzę Wam coś. Otóż PiS ma na WhatsAppie grupę dla swoich parlamentarzystów. Ekipa z Nowogrodzkiej wrzuca na nią faktograficzne informacje, linki, cytaty, dane, by posłowie się orientowali napisał w serwisie X Jacek Gądek.

– Czasami Nowogrodzka wrzuca też tłity publicystów, dziennikarzy i inne ciekawe rzeczy. Jeśli zatem zdarzy się, że nagle politycy PiS zaczynają coś podawać dalej albo lajkować, to znaczy, że Nowogrodzka podrzuciła tłita swoim ludziom na WhatsAppa – dodał dziennikarz serwisu Gazeta.pl. – Czyli tzw. kształcenie ustawiczne posłów – skomentował te ustalenia, jeden z użytkowników serwisu.

Źródło: Gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *