Już wiadomo, co Kaczyński powiedział Hołowni przy mównicy! Krótka odpowiedź

Wygląda na to, że zagadka rozwiązana. Już wiadomo co powiedział Jarosław Kaczyński, który nagle podszedł do stanowiska Marszałka Sejmu.

Jak do tej pory Szymon Hołownia może uznać wejście w politykę za niezwykle udany ruch. Lider Polski2050 mocno przyczynił się do bardzo dobrego wyniku Trzeciej Drogi w jesiennych wyborach parlamentarnych. Koalicja z PSL-em okazała się udanym posunięciem, które zaowocowała odsunięciem od władzy Prawa i Sprawiedliwości.

Trudno wymarzyć sobie lepszy początek. Kaczyński wciąż nie może w to uwierzyć.

Szymon Hołownia osiągnął też duży sukces indywidualny i już na początku swojej przygody z polityką może zapisać piastowanie urzędu Marszałka Sejmu. PiS może sobie kpić, z „rotacyjnego marszałka”, ale umówmy się – dziś za choćby ćwiartkę etatu Hołowni daliby się pokroić. I dobitnie świadczą o tym żenujące krzyki w kierunku szefa Polski 2050 w stylu „mam talent”.

Hołownia imponuje. Od pierwszego posiedzenia ogarnia swoją pracę, wie co i jak, nie widać po nim szczególnej tremy debiutanta. I trzyma ciśnienie. Nie daje się wyprowadzić z równowagi prymitywnym zaczepkom posłów PiS, ale celnie ripostuje zachowując przy tym pełną kulturę. Miła odmiana, dzięki której można poczuć, że ktoś otworzył okno w zadymionym od burackich zachowań pomieszczeniu.

Hołownia wykazywał się szczególną cierpliwością we wtorek podczas drugiego dnia obrad nowego Sejmu. Niejeden bardziej doświadczony polityk mógłby się zagotować słuchając krzyków Zbigniewa Ziobry, wynurzeń Przemysława Czarnka czy niewybrednych okrzyków w kierunku nowego Marszałka Sejmu z sali.

Media dużo miejsca poświęciły też nagłej wycieczce Jarosława Kaczyńskiego, który w pewnym momencie ruszył w kierunku mównicy i zaczął pokrzykiwać w kierunku Hołowni. Już wiadomo, co mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości. – Panie marszałku, jestem premierem, chcę zabrać głos – miał powtarzać Kaczyński. Od Hołowni usłyszał tylko: — Panie pośle, dopuściłem już do głosu ministrów – krótko odpowiedział marszałek Hołownia, a prezes PiS w końcu odpuścił i wrócił na miejsce.

Źródło: Onet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *