Glapiński w opałach! TE słowa Tuska mogły wystraszyć szefa NBP. „Wniosek jest przygotowany”

Adam Glapiński stanie przed Trybunałem Stanu? Donald Tusk poinformował, że odpowiedni wniosek ma zostać złożony już w najbliższym czasie.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się we wtorek 19 marca, Donald Tusk został zapytany, czy nowy rząd chce wnioskować o Trybunał Stanu dla szefa NBP.

– Wniosek o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego jest przygotowany i gotowy. Zostanie złożony w najbliższych dniach – poinformował premier.

Tusk zapowiadał postawienie Glapińskiego przed TS w kampanii wyborczej. Był to jeden z tzw. „100 konkretów na 100 dni”, które przedstawiła Koalicja Obywatelska. Nowa władza zarzuca szefowi NBP między innymi zaangażowanie w działalność polityczną przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi.

– Wiem, że wniosek jest gotowy. Jest duża szansa, iż zostanie złożony w tym tygodniu. Wtedy Sejm podejmie decyzję, kiedy się nim zajmie. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, kiedy zajmie się nim Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, której przewodniczę – powiedział w rozmowie z WP szef Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, poseł KO Zdzisław Gawlik.

Wniosek w sprawie postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu może złożyć w Sejmie 115 posłów, sejmowa komisja śledcza lub – choć na pewno nie w tym przypadku – prezydent. Wniosek trafia do wspomnianej komisji, a ta przedstawia Sejmowi sprawozdanie prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania. Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu Prezesa Narodowego Banku Polskiego Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Gdyby Sejm taką uchwałę przyjął, oznacza to zawieszenie w czynnościach osoby, która ma stanąć przed TS.

Obóz PiS podjął działania, które miały ocalić Adama Glapińskiego. Sprawą zajął się… upolityczniony Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej. W styczniu TK uznał za niekonstytucyjne przepisy, mówiące, że przegłosowanie przez Sejm wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP oznacza automatyczne zawieszenie go w czynnościach służbowych. Dodatkowo za niekonstytucyjny uznano zapis, że do postawienia prezesa banku centralnego przed TS wystarczy bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Donald Tusk już w styczniu mówił, że nie uważa werdyktu TK za wiążący.

Źródło: TVN24