„Dziewczyna, która przyszła do Igi, to poderwała jej tatę”. TEN wywiad wywołał burzę

Bogusław Leśnodorski był gościem „Kanały Sportowego”. Były prezes Legii Warszawa skrytykował Annę Lewandowską i ojca Igi Świątek.

Leśnodorski o ojcu Igi Świątek

Bogusław Leśnodorski wszedł przed laty do świata sportu wprost z kancelarii adwokackiej zostając współwłaścicielem Legii Warszawa, a przy okazji jej prezesem. Kilkuletnia kadencja w klubie z Łazienkowskiej była pasmem sukcesów (z kilkoma mniejszymi i większymi wpadkami) i większość kibiców wciąż z sympatią wspomina jego kadencję. Tym bardziej, że Leśnodorski umiał „poddymić” i jego wizyty w mediach zawsze były szeroko komentowane.

Ostatnio były prezes Legii odwiedził „Kanał Sportowy” i znów zrobiło się o nim głośno. Bogusław Leśnodorski poświęcił kilka słów Idze Świątek i jej ekipie (Świątek trenowała w Legii, gdy był jej właścicielem i wspierał jej rozwój), które mogą szokować.

— Powiem w skrócie, ale będzie z tego awantura. Nie mam dobrego zdania o jej tacie, pomimo że Iga jest dobrem narodowym, numerem jeden na świecie i jest nietykalna. To nie jest wszystko takie krystaliczne. Więcej nie powiem, bo wybuchłaby bomba — powiedział Leśnodorski.

Leśnodorski o Lewandowskiej

— Większość ludzi w sporcie wie, że jest tam bardzo dużo szarości, już nawet nie mówiąc o czarnym kolorze, w wielu aspektach. Jak pogadacie z dziennikarzami, to oni będą wiedzieć dużo więcej. Ja to miałem w du*** akurat, ale był taki moment, że gdybym chciał, by było właściwie, to powinienem stanąć w relacji pomiędzy ojcem a córką. Tam dochodzi jeszcze do zdrad, relacji damsko-męskich. Dziewczyna, która przyszła do Igi, to poderwała jej tatę. To tak upraszczając, nie wchodząc w szczegóły, cokolwiek by znaczyło słowo „poderwała”. Była cała masa rzeczy, które uważałem za złe — powiedział były prezes Legii Warszawa.

Leśnodorski poświęcił też kilka słów Annie Lewandowskiej. – Darzę dużą estymą „Lewego”, w sensie jako sportowca, bo wiem, że bardzo dużo zrobił. Ale uważam, że są rzeczy, które są tak słabe, że się w głowie nie mieści. Mogę powiedzieć takie, co ludzie nie mówią. Jesteś żoną najlepszego napastnika na świecie i jedyne, o co walczysz, to żeby pokazała cię telewizja na meczu, z jaką przyszłaś torebką. No, k***a, wstyd. Tak upraszczam, już nie chcę więcej mówić. Wyobrażasz sobie żonę Messiego, żeby się tak zachowała? – powiedział Leśnodorski.

Źródło: Kanał Sportowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *