Był przekop, jest problem. W Krynicy Morskiej boją się o turystów. „Klienci odwołują rezerwacje”
Podczas majówki turyści, którzy wybrali się do Krynicy Morskiej utknęli w wielogodzinnych korkach. Co będzie w sezonie?
Przekop dla trzech jednostek dziennie
Przekop, a przede wszystkim sama uroczystość otwarcia przekopu Mierzi Wiślanej była oczkiem w głowie pisowskiej władzy. 17 września nastąpił wreszcie ten wielki dzień, który sprowadził na Pomorze całą świtę Prawa i Sprawiedliwości z Jarosławem Kaczyńskim i Andrzejem Dudą na czele. Rządowe kanały medialne piały z zachwytu.
– Wczoraj uroczyste otwarcie a dziś ruch jak na Kanale Sueskim. Przekop przez Mierzeję Wiślaną już cieszy się ogromną popularnością, a mieszkańców Elbląga cieszy perspektywa rozwoju miasta, które może wrócić do średniowiecznych tradycji, kiedy było jednym z największych portów Rzeczypospolitej — brzmiał fragment relacji z pierwszego dnia działania kanału żeglugowego, którą można było zobaczyć na antenie TVP2.
Życie szybko zweryfikowało te zapowiedzi. Z najnowszych danych wynika, że od otwarcia kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną 18 września 2022 r. do 26 marca 2023 r. z nowej drogi wodnej skorzystały 373 żaglówki, 155 jednostek pracujących przy pogłębianiu toru wodnego na Zalewie Wiślanym, 49 jednostek państwowych, z których duża część brała udział w paradzie inauguracyjnej i aż 4 jednostki rybackie. To daje średnio TRZY jednostki dziennie, które przemierzają inwestycję za 2 miliardy.
Remont wstrzymał ruch
Ale są też inne problemy, co dało się we znaki turystom podczas majówki. Kierowcy, którzy wybrali się do Krynicy Morskiej lub okolic, spędzili długie godziny w korkach. To efekt remontu drogi, której stan mocno pogorszył przekop Mierzei Wiślanej. Sytuacja szybko się nie poprawi, a miejscowi już martwią się o sezon letni, bo turyści zapowiadają, że w wakacje wybiorą inne kierunki.
– Nawierzchnia od dłuższego czasu jest w fatalnej kondycji. Łatanie poszczególnych dziur nie pomaga, bo zaraz pojawiają się nowe. Przekop jeszcze bardziej pogorszył sytuację – mówi serwisowi money.pl pani Monika, która oferuje noclegi w Krynicy Morskiej.
– Jechałem w środę z Krynicy Morskiej do Skowronek. To była masakra. Dystans, który normalnie jestem w stanie pokonać w kwadrans, zajął mi 2,5 godziny – opowiadał jeden z lokalnych przedsiębiorców.
– W długi weekend klienci anulowali nam 10 rezerwacji. Nie wytrzymali. Powiedzieli, że zamiast stać w takim korku, wolą wracać do domu. Bardzo się boimy tego, co będzie w sezonie letnim. Jeżeli klienci dowiedzą się, że są takie zatory, to zrezygnują z Mierzei Wiślanej i wybiorą np. Półwysep Helski czy wyjazd nad jezioro – powiedziała pani Monika.
Sytuacja szybko się nie poprawi. Drogowcy mają skończyć prace… jesienią 2024 r. O ile nie będzie żadnych opóźnień…
Źródło: money.pl
1 Odpowiedzi na Był przekop, jest problem. W Krynicy Morskiej boją się o turystów. „Klienci odwołują rezerwacje”
Byłem od 29 kwietnia do 5 mają w KM.Odechcialo mi die już przy wyjeździe z Wawy do Plobska 3 godziny,potem już było znośnie aż do przekopu odcinek do Krynicy ponad dwie godziny.No to może ceny w rest mnie uspokoiły?Obiad rybka,frytki,surówka,herbata sto xlotych zz osobę,mam paragon.Wczasy w Turcji tańsze i powietrze mniej lodowate.Dziekuhe z takie atrakcje.