Błaszczak bezradny wobec pytań dziennikarki o podkomisję smoleńską. „Nie chciałem mieć takiego wpływu”

Mariusz Błaszczak okazał się bezradny w starciu z lawiną pytań dotyczących podkomisji smoleńskiej i raportu Antoniego Macierewicza.

Justyna Dobrosz-Oracz, sejmowa reporterka „Gazety Wyborczej”, kilkoma pytaniami wywlekła na światło dzienne hipokryzję Prawa i Sprawiedliwości w sprawie katastrofy smoleńskiej i raportu Antoniego Macierewicza. Jej ofiarą został były szef resortu obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Polityk nie był w stanie udzielić precyzyjnych odpowiedzi.

Czemu nie ma opublikowanego raportu?

Dlaczego nigdy nie opublikował pan raportu Antoniego Macierewicza?  – zapytała dziennikarka. Wyraźnie zaskoczony Mariusz Błaszczak zaczął tłumaczyć, że…raport jest w internecie. Reporterka zwróciła mu uwagę, że pyta o status raportu, czyli czemu nie został opublikowany jako rządowy dokument.

Mariusz Błaszczak powtarzał w kółko, że „raport wisi w internecie”. Zaczął dowodzić i zapewniać, że nie wpływał na treść raportu, co kompletnie nie jest związane z pytaniem zadanym przez reporterkę „Wyborczej”.

Podważa pan ustalenia podkomisji smoleńskiej?  – pyta reporterka. – Nie, nie, nie. Ja niczego nie podważałem. Jako minister obrony narodowej nie mam wpływu na treść raportu i nie chciałem mieć takiego wpływu. Zgodnie z prawem szef MON nie ma wpływu na pracę podkomisji – odpowiedział.

Likwidacja podkomisji smoleńskiej

Pięć dni temu minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podjął decyzję o wygaszeniu podkomisji smoleńskiej, kierowanej przez Antoniego Macierewicza.

Decyzja została wykonana. Pomieszczenia zostały zaplombowane. Budynek jest pusty. Teraz czas na rozliczenie Komisji Macierewicza. Zabieramy się do tego bezzwłocznie – poinformował wiceminister Cezary Tomczyk.

Wczoraj Antoni Macierewicz powiedział, że ściśle tajne, tajne i zastrzeżone materiały podkomisji smoleńskiej są w sejfach, do których tylko on ma klucze. Donald Tusk na konferencji prasowej zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec Macierewicza, bo jest w tej chwili osobą nieuprawnioną do posiadania kluczy do sejfu.

Jeśli rzeczywiście jest tak, że są jakieś tajne dokumenty na temat katastrofy smoleńskiej, które on chce chronić, to jest to skandal.  Wobec pana Macierewicza, czy on tego chce, czy nie, zostaną wyciągnięte wszelkie konsekwencje – powiedział Donald Tusk.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *