Beata Kempa zaszła w hejcie na Tuska za daleko. Niewyobrażalne, do kogo porównała lidera PO. „To nie jest już nawet śmieszne”

Donald Tusk był przez obóz PiS atakowany na najróżniejsze sposoby, ale Beata Kempa i tak znalazła kolejny. W kategorii obrzydliwości plasuje się na samym szczycie PiS-owskiego hejtu. Europosłanka porównała bowiem Tuska do… Józefa Stalina.

Beata Kempa najwyraźniej nie może przeboleć, że władzę w Polsce przejmie rząd, na którego czele stanie Donald Tusk. Europosłanka PiS wylała swoje żale na platformie X i zrobiła to w skandaliczny sposób.

Wygląda na to, jakby Tusk chciał dorównać poziomowi terroru Stalina. To nie jest już nawet straszne – to jest po prostu śmieszne. Starszy, zgorzkniały chłop, dorwał się podstępem do władzy, a że z myśleniem koncepcyjnym kiepsko – to wymyśla tortury, ku uciecze swoich kompanów. Myślę, że tego poziomu prymitywnej mściwości nie da się już nawet leczyć – napisała Kempa, a do tych wynurzeń skłonił ją artykuł z portalu doRzeczy.pl.

Wyczytała w nim, że Donald Tusk w pierwszej kolejności chce zająć się prokuraturą, TVP, służbami i wojskiem. I Kempa uznała to z wielkie szykany, porównywalne ze stalinowskim terrorem. Ciekawe, czy europosłanka słyszała np. o Hołodomorze, Wielkim Głodzie na Ukrainie z lat 1932-33. W wyniku decyzji radzieckiego dyktatora wywołano sztuczną klęskę głodu, przez którą zginęło od 3 do – wg niektórych źródeł – nawet 12 mln ludzi. A to przecież tylko wycinek zbrodniczych działań komunistycznego terroru. A Kempa ma czelność porównywać to do utraty dobrze płatnej fuchy w TVP przez propagandowych funkcjonariuszy. Aż by się chciało zacytować kultowy tekst Marcina Najmana…

Zresztą, doskonale odpowiedział Kempie Marek Belka.

Wygląda na to, jakby pani Kempa chciała dorównać poziomowi intelektualnemu ameby. To nie jest już nawet śmieszne – to jest po prostu żenujące. Reszty dopowiadać nie muszę. Nie oceniając fryzury, rekomendacja pewnego ministra była chyba całkiem trafna – napisał były premier.

Kiedy czytam co pisze pani o Donaldzie Tusku, aż chciałbym przeczytać, co pani myśli o Jarosławie Kaczyńskim – skwitował wynurzenia Kempy Michał Kołodziejczak.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

3 Odpowiedzi na Beata Kempa zaszła w hejcie na Tuska za daleko. Niewyobrażalne, do kogo porównała lidera PO. „To nie jest już nawet śmieszne”

  1. Bartek pisze:

    Ta pani z fryzurą jak kilkuletni MOP powinna mieć zakaz pokazywania się publicznie, wypowiadania się w jakichkolwiek sprawach, powinna zniknąć z życia publicznego i nikt nigdy nie powinien o niej wspominać. A z parlamentu europejskiego powinna na kopach wylecieć i stracić obywatelstwo poskie za to jak ośmiesza nasz piękny i dumny kraj

  2. Anna52 pisze:

    Czy taka wypowiedź nie powinna być karalna? Czy wiara katolika nie zobowiązuje do szacunku dla bliźniego.?

  3. sam pisze:

    Nie wiem, czy to obrona koryta, czy zbiorowa psychoza podobna do tej w sektach, czy znana też u nas choćby z dawnych struktur sprzedażowych AMWAY. Kiedy każdy dowód jest odrzucany, a jedyną bo prawdę przedstawia otoczenie. To po prostu ślepa wiara, a oni są jej fanatycznymi wyznawcami. Jeśli zaś to obrona koryta – ukazuje jedynie stopień ich pazerności. W końcu zaczynając działalność w PiS przeważnie byli nikim, z żadnymi perspektywami na wybicie się. Takie „Anioły” i „Ochódzcy” jak u Barei…tani kombinatorzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *