Bartosz Kurek show, nagle wypalił na antenie. TA mina bohatera Polaków mówi wszystko. „Co on tu opowiada, k***a?”

Kibice słuchają i płaczą ze śmiechu. Sprawił to Bartosz Kurek, który nagle przerwał wywiad Grzegorza Łomacza. I to jak!

Show na parkiecie, show przed kamerami

To był siatkarski horror z happy endem. Reprezentacja Polski pokonała w środę USA w półfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu, choć byliśmy już jedną nogą poza turniejem. A jednak w końcówce czwartego seta, gdy byliśmy już pod ścianą stało się coś, czego nie potrafi wytłumaczyć ani trener Nikola Grbić, ani kapitan Bartosz Kurek. Biało-Czerwoni nagle weszli na najwyższe obroty, tak jakby ktoś nagle wcisnął jakiś magiczny przycisk.

Maszyna ruszyła i nie zatrzymała się już do końca spotkania. Pokonaliśmy w wielkim stylu świetnie dysponowanych Amerykanów i finał jest nasz!
Nie mniej ciekawie było po meczu. Wszyscy komentują krótką, acz wyjątkowo treściwą przemowę motywacyjną Tomasza Fornala, piękne obrazki radości naszych siatkarzy czy to, co działo się przed kamerami telewizyjnymi w wywiadach. Zaczęło się od przerwanego wywiadu Bartosza Kurka.

– Nigdy się nie poddawać. To nie jest wyświechtany frazes, szczególnie jak nie idzie po naszej myśli, czy na boisku, czy w życiu. Żeby się nie bać ponieść porażkę. Dzisiaj zrobiliśmy coś niemożliwego. Czwarty set był niemożliwy. Jakbyśmy zdecydowali, że dziś nie przegramy, i tak się wydarzyło — rozpoczął Bartosz Kurek. Nagle za plecami kapitana pojawił się zazwyczaj spokojny i raczej wycofany trener Nikola Grbić i przerwał wywiad. Serb uniósł do góry palec wskazujący i wykrzyczał: Jeszcze jeden do końca!

Nieco zaskoczony Bartosz Kurek krótko skomentował słowa trenera. – Słowa mądrości – powiedział kapitan.

Kurek o cohones Łomacza

Później to Bartosz Kurek sam przerwał wywiad swojego kolegi i bohatera meczu z USA, Grzegorza Łomacza. Łomacz analizował mecz, opowiadał o swoich emocjach i problemach zdrowotnych, których coraz więcej. – Na pewno fizjoterapeuci postawią wszystkich do pionu i będziemy w pełnym składzie – mówił podczas wywiadu dla TVP Sport

Nagle za jego plecami pojawił się uradowany Bartosz Kurek. Kapitan reprezentacji długo się nie zastanawiał i od razu wkroczył do akcji. – Co on tu opowiada, k****? Wszedł i wygrał mecz, ma wielkie jaja, czekał na tę szansę bardzo, bardzo długo i zrobił co do niego należało. Szacun, szacun – podsumował to, co mówił jego kolega z drużyny.

Mina Grzegorza Łomacza? Bezcenna.

Źródło: TVP Sport

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *