Antyżenady i Żenady cz. 32. Zbigniew Boniek odpowiada Czarnkowi, a młodzi wyborcy Terleckiemu

Żenad w tym tygodniu nie brakowało. Gorzej jest z antyżenadami, ale udało się coś namierzyć. Orlen okazał się największą beką.

Żenady

Miejsce 3

Trybunał Konstytucyjny

Trybunał Konstytucyjny wyciągnął z zamrażarki sprawę zaległych pieniędzy dla emerytów. Chodzi o 5 mld zł.

Problem dotyczy emerytów, którzy do niedawna tracili na przechodzeniu na emeryturę w czerwcu, bo mieli mniejszą tzw. waloryzację konta. Sprawa została załatwiona ustawą, ale Rzecznik Praw Obywatelskich i Sąd Okręgowy w Elblągu skierowały w tej sprawie pytania do TK związane z niejasnościami dotyczącymi nowych przepisów. PiS-owski rząd nie chciał wypłacać tych pieniędzy ze względu na gigantyczne koszty. Eksperci mówią o minie, na jaką TK chce wsadzić przyszły rząd.

Miejsce 2

Miękkie lądowanie propagandzistów

Przez TVP przejdzie tsunami, czego świadomi są czołowi pracownicy stacji. Jak informował w tym tygodniu portal Press.pl, propagandyści mają dostawać nowe warunki wypowiedzenia, aby jeszcze długo po zwolnieniu otrzymywać wysokie wynagrodzenie. Informatorzy portalu twierdzą, że aneksy do umów zapewniają czołowym twarzom TVP wypłatę zarobków jeszcze przez rok po wypowiedzeniu. Opozycja już zapowiada, że szybko rozwiąże ten problem.

Miejsce 1

Orlen

Orlen na kilka tygodni przed wyborami zaczął majstrować przy cenach paliw. Na stacjach pojawiły się ceny, o których kierowcy mogli tylko śnić. Daniel Obajtek zapewniał, że to nie ma nic wspólnego z polityką, a ceny nie pójdą w górę po wyborach. Prezes Orlenu kłamał jak z nut. Ceny zaczęły rosnąć i cały czas rosną. Koncern zaczął się tłumaczyć z podwyżek i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdy nie kuriozalność tych wyjaśnień. Gorączkowe podwyżki cen paliwa, Orlen tłumaczy… walkami Izraela z Hamasem, które zaczęły się na ponad tydzień przed polskimi wyborami. Nie jest wykluczone, że po zmianie władzy sprawie musiała się przyjrzeć prokuratura. W tle manipulacji cenami jest działanie na szkodę spółki.

Antyżenady

Miejsce 3

Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek znowu dołożył do politycznego pieca. Wszystko zaczęło się od występu Julii Przyłębskiej w TVP Info, która była gościem Bronisława Wildsteina w programie „O co chodzi”. Prowadzący przedstawił prezes Trybunału Konstytucyjnego jako „najważniejszy autorytet prawny w Polsce”. Absurdalny wstęp programu szybko trafił do sieci. Zobaczył go też Zbigniew Boniek. – Kto to jest ten gość? – zapytał kpiąco były prezes PZPN w komentarzu do wypowiedzi Wildsteina.

Do byłego reprezentanta Polski zwrócił się Przemysław Czarnek i zaproponował mu czytanie podręcznika „Historia i Teraźniejszość”. Zbigniew Boniek odpowiedział mu Julianem Tuwimem.

Miejsce 2

Jagodno

W poniedziałek Donald Tusk przyjedzie na spotkanie z mieszkańcami Jagodna, które jest symbolem ogromnej determinacji Polaków. To właśnie tam Polki i Polacy stali w kolejce do lokalu wyborczego do 3 nad ranem. Czemu to taki symbol? O godz. 21:00 podano wyniki wyborów i było jasne, że PiS został odsunięty od władzy, ale pomimo tego na Jagodnie stano w wyborczej kolejce, żeby pokazać PiS-owi przy urnie czerwoną kartkę. Cała sytuacja i atmosfera panująca na osiedlu poruszyła pracowników i właścicieli pizzerii Mania Smaku, którzy w sumie zaserwowali kolejkowiczom 300 pizz.

Miejsce 1

Młodzi odpowiedzieli Terleckiemu

Ryszard Terlecki zaraz po wyborach napisał felieton w którym zrugał młodzież za głosowanie na opozycję. – Młodzi potraktowali wybory jak imprezę, ubaw po pachy, teraz jedni prędzej, a drudzy wolniej, ale zaczną dorastać – pisał wicemarszałek Sejmu. Fakt.pl zapytał młodych, co sądzą o twórczości bliskiego współpracownika Jarosława Kaczyńskiego. – Uważam, że jedną wielką imprezę to sobie robił rząd PiS, przez 8 lat. Robiąc, co chce i żyjąc z budżetu naszego pięknego państwa – powiedział 35-letni Artur. – Usprawiedliwianie swojego wyniku nieodpowiednim podejściem do tematu przez młodzież, nie jest najlepszym rozwiązaniem, gdyż może na dobrą sprawę tylko ją od siebie odciągnąć – ocenił 25-letni Łukasz. Pozdrawiamy Ryszarda Terleckiego i życzymy szybkiego wyjścia z powyborczej traumy.

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *