Ale wstyd! Prezes Radia Szczecin zbojkotowany przez własnych pracownikow. „Pocałunek śmierci”

Radio Szczecin to najbardziej splugawione przez PiS miejsce na mapie medialnej. Prezes radia nie spodziewał się takiej reakcji pracowników.

Radio Szczecin to szczególne miejsce na mapie medialnej Polski, bowiem tu swój początek miała nagonka na syna posłanki Koalicji Obywatelskiej Magdaleny Filiks. „Gazeta Wyborcza” opisuje kulisy imprezy, na której wręczano medale dla najbardziej zasłużonych pracowników. Część z nich zbojkotowała uroczystość organizowaną przez prezesa Wojciecha Włodarskiego.

Pocałunek śmierci

W piątek w Radiu Szczecin odbyła się uroczystość z okazji 30-lecia istnienia spółki Polskie Radio Szczecin S.

A. Większość pracowników nie wzięła w niej udziału. Niektórzy tak się bronili, że aż poszli na zwolnienia lekarskie, byle tylko się na niej nie pokazać.

Kilka osób wcześniej odmówiło prezesowi przyjęcia tej nagrody – mówi jeden z pracowników. – Niektórzy uważają, że zdjęcie na scenie z pisowskim prezesem to „pocałunek śmierci”. Przecież ci pisowscy nominanci odejdą, przyjdzie nowy prezes i nowy redaktor naczelny i na pewno będą rozliczenia – dodaje.

Kolejny rozmówca wyraża zdziwienie, że aż 10 osób przyjęło medale. – Cóż to za medal? Bardziej potrzebny jest chyba prezesowi niż nagrodzonym – mówi gazecie. Dodaje, że wśród osób, które nie poszły na rozdanie medali są takie, „które teraz udają, że nie kadziły PiS-owi”.

Duklanowski uciekł do Afryki

Na piątkowej imprezie nie było Krzysztofa Duklanowskiego, od którego rozpoczęło się szczucie na syna Magdaleny Filiks. To w jego artykule pojawiły się informacje pozwalające na identyfikację szesnastoletniego Mikołaja, który popełnił samobójstwo. Połowa pracowników Radia Szczecin podpisała się pod listem otwartym, dystansując się od redaktora naczelnego.

Krzysztof Duklanowski kilka dni temu złożył rezygnację z funkcji redaktora naczelnego Radia Szczecin. Nieoficjalnie wiadomo, że podłożem rezygnacji był konflikt między nim i prezesem radia. Jak pisała „Gazeta Wyborcza”, Duklanowski miał poparcie prawicowych publicystów i ludzi z PiS. Czuł się ważniejszy od Wojciecha Włodarskiego, co często mu okazywał.

Według ustaleń gazety, Duklanowski po złożeniu wypowiedzenia, wyjechał na kościelną misję do Afryki.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *