Posłanka PiS próbowała przejąć program. „Proszę widzom i słuchaczom nie robić wykładu!”
PiS gubi się wśród swoich decyzji. Europosłanka Anna Zalewska popłynęła z dyskusją w „7. Dzień Tygodnia”. Prowadzący musiał interweniować.
Gorąca atmosfera w studiu
Europosłanka PiS była jednym z gości w niedzielnym wydaniu „7. Dzień Tygodnia”. Przyczyną wysokiej temperatury w studio był Zielony Ład. To właśnie z jego powodu w ostatnich tygodniach polscy rolnicy masowo wychodzili na ulice zarzucając obecnemu rządowi, iż nie jest on w stanie zadbać odpowiednio o tę cześć gospodarki.
Anna Zalewska podczas programu oskarżała Unię Europejską oraz polski rząd o brak odpowiednich działań w związku z Zielonym Ładem. Europosłanka PiS nie potrafiła zachować kultury wypowiedzi i raz po raz przerywała obecnym w studio prowadzącemu Andrzejowi Stankiewiczowi i Ryszardowi Petru.
– Pani minister, proszę widzom i słuchaczom nie robić wykładu – apelował kilkukrotnie prowadzący.
Posłanka PiS zachęcała rządzących do odważnych decyzji w sprawie kryzysu na granicy i wśród rolników.
– Embargo na kilka lub kilkanaście produktów na teraz i na już. Nie prawdą jest, co mówi pan redaktor i państw, że nie ma takich możliwości traktatowych, bo myśmy z nich skorzystali, gdy blokowaliśmy zboża – mówiła Anna Zalewska.
Punktowanie europosłanki
Obecny w studiu Andrzej Szejna upomniał europosłankę o to iż PiS odpowiadał za blokadę zaledwie cztery produkty. To nie wybiło Zalewskiej z rytmu wyliczania i udzielania „dobrych porad”.
– Na tamtą chwilę było to konieczne i potrzebne. Państwo, dwa miesiące temu mówili: jutro, pojutrze, za dwa tygodnie. Nie robicie nic – oskarżała przedstawicielka PiS
Gorącą atmosferę w studiu musiał studzić prowadzący Andrzej Stankiewicz.
– Pani minister, zechce mi pani nie przejmować audycji – apelował.
Przedstawicielka PiS nie schodziła jednak z drogi. Broniła zażarcie swojego zdania.
– Jeszcze raz powtórzę, Zielony Ład to nie tylko rolnictwo. To jest kilkaset różnego rodzaju dokumentów. Państwa grupy polityczne już teraz głosują przeciwko rolnikom. Jeżeli chodzi o środowisko, tutaj decyzje zapadają większością głosów, a Komisja Europejska… – mówiła Zalewska.
Ponownie prowadzący programu musiał zainterweniować aby przywrócić ład programu.
– Pani minister, proszę widzom i słuchaczom nie robić wykładu z działalności instytucji europejskich. Rząd Mateusza Morawieckiego zgodził się na Zielony Ład – upomniał Stankiewicz.
Jak na członkinie PiS przystało, Zalewska całą winą za przyjęcie Zielonego Ładu w Polsce oskarżyła Ursule von der Leyen, Fransa Timmersa oraz Donalda Tuska. Europosłanka kompletnie wyparła fakt, że przyjęcie ładu rozpoczęło się jeszcze za czasów jej partii u władzy.
Źródło: YouTube
2 Odpowiedzi na Posłanka PiS próbowała przejąć program. „Proszę widzom i słuchaczom nie robić wykładu!”
Po co bierzecie do studja taka stara zdewocjala babę. Ona nawet nie nadaje się do opiekowania wnuków jeżeli takie ma. Chyba wnuki się wstydzą taka stara babuni. Chipokrutka
„Jeśli cię złapią za rękę, krzycz, że to nie twoja ręka”…PiS jest w tym doskonały, oni chyba z przyzwyczajenia kłamią nawet w domach…nawet samym sobie…