Obajtek pod lupą prokuratury. Chodzi o zakup mieszkania. „Chciwość niektórych ludzi nie zna granic”

Pod konie ubiegłego tygodnia prokuratura w Bydgoszczy wszczęła śledztwo z zawiadomienia Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Lasów Państwowych.
Chodzi o możliwość popełnienia przestępstwa podczas zawierania umowy przedwstępnej na zakup mieszkania z bonifikatą. Zarzuty złamania prawa usłyszeć może brat byłego prezesa PKN Orlen, Bartłomiej Obajtek.

Śledczy będą badać, czy mimo ustanowionego przez ministerstwo zakazu nie doszło do sprzedaży mieszkania, należącego do majątku Lasów Państwowych.

Śledczy przyjrzą się sprawie Bartłomieja Obajtka i zakupu przez niego mieszkania z 95-procentową bonifikatądonosi Radio ZET. Bartłomiej Obajtek aż do dnia podpisania umowy zapewniał, że nie interesuje go zakup mieszkania z 95-procentową bonifikatą, przysługującą mu jako pracownikowi Lasów Państwowych. Zawarta przez niego umowa przedwstępna opiewa na około 51 tysięcy złotych za lokal o powierzchni 70 metrów kwadratowych.

Sprawa będzie badana pod kątem popełnienia dwóch przestępstw: przekroczenia przez byłego już szefa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku uprawnień i wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym w czasie, kiedy zajmował to stanowisko. Jak podaje Radio ZET, brat Daniela Obajtka, byłego prezesa PKN Orlen, „zrobił bardzo wiele, by tuż przed zwolnieniem z pracy kupić zajmowany przez siebie lokal w zabytkowym budynku przy ulicy Morskiej w Gdyni”.

Sprawa była już podnoszona publicznie przez ministrę Paulinę Henning-Kloskę na początku stycznia.

„Wysłałam zawiadomienie do prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień przez Pana Bartłomieja Obajtka. Sprawa dotyczy podpisania umowy przedwstępnej przed notariuszem na sprzedaż mieszkania w Gdyni, co miało miejsce po wydaniu przeze mnie nakazu wstrzymania wszelkich czynności zmierzających do rozporządzania nieruchomościami Skarbu Państwa znajdującymi się w dyspozycji Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, której do niedawna dyrektorem był Pan Obajtek. Chciwość niektórych ludzi nie zna granic – napisała wówczas ministra.

Sam Bartłomiej Obajtek nie ma ostatnio dobrego czasu. W połowie stycznia stracił dwie państwowe posady, związane z zarządzaniem majątkiem Lasami Państwowymi. Teraz czeka go żmudne tłumaczenie się z tego, jak wykonywał swoje obowiązki i czy nie naruszył prawa podczas nich.

Avatar photo
Michał Kuczyński

Ciężko jest funkcjonować w rzeczywistości, w której prawdę trzeba z wielkim trudem udowadniać, a kłamstwo trafia do mas bez weryfikacji. Piszę i komentuję politykę i sprawy gospodarcze od kiedy pamiętam, najpierw z perspektywy studenta prawa, potem urzędnika, dziś przedsiębiorcy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *