Kontrowersyjny trener następcą Santosa?! Były piłkarz torpeduje ten pomysł. „Jakim cudem, bądźmy poważni”
Fernando Santos nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Teraz przed PZPN trudne zadanie – błyskawiczne znalezienie jego następcy. Jednym z kandydatów jest Michał Probierz.
Pożegnanie Santosa
W środę 13 września PZPN oficjalnie ogłosił, że Fernando Santos kończy swoją przygodę (bo nie można tego nazwać pracą) z polskim futbolem. Kadra pod wodzą Portugalczyka przegrała trzy z pięciu meczów w eliminacjach do EURO 2024 i mocno skomplikowała sobie szanse na wyjście z grupy. Eliminacje musi ratować nowy trener. Wśród faworytów do objęcia tej posady wymienia się głównie dwa nazwiska: Marek Papszun i Michał Probierz.
Papszun to twórca sukcesu Rakowa Częstochowa. Z klubem spod Jasnej Góry przeszedł długą drogę – z drugiej ligi do Ekstraklasy, którą przypieczętował zdobyciem mistrzostwa Polski. Wcześniej wywalczył też dwa razy wicemistrzostwo i Puchar Polski.
Po zdobyciu tytułu niespodziewanie odszedł z klubu, teraz pracuje jako ekspert Canal+ Sport.
Z kolei Michał Probierz to nazwisko, o którym zapewne by się nie mówiło, gdyby nie fakt, że doskonale zna się z Cezarym Kuleszą. Panowie współpracowali w Jagielloni Białystok, w 2022 roku Kulesza niespodziewanie zatrudnił go na stanowisku szkoleniowca reprezentacji młodzieżowej. Prezes PZPN ma mało czasu na wybór nowego selekcjonera. Coraz poważniej wybrzmiewają głosy, że sięgnie po prostu po zaufanego człowieka, który już pracuje w strukturach PZPN i byłby gotów do przejęcia kady w zasadzie od zaraz.
„Probierz? Bądźmy poważni”
Kandydatura Probierza nie budzi jednak entuzjazmu. Jego klubowe drużyny nie porywały grą, a sam Probierz lubi wzbudzać kontrowersje. Można spodziewać się, że zamiast poprawy atmosfery, oddechu, którego tak potrzebuje ta reprezentacja, będziemy mieli kolejny etap budowy oblężonej twierdzy.
Do kandydatury Probierza nie jest przekonany choćby Igor Lewczuk, który występował w prowadzonej przez tego trenera Jagielloni.
– Jakim cudem Michał Probierz miałby otrzymać taką ofertę? Bądźmy poważni, w ostatnich latach nie zasłużył na to, by w ogóle o nim myśleć w kontekście reprezentacji. Miał swój prime time, ale to było ładnych kilka lat temu – brutalnie ocenia Probierza Lewczuk w rozmowie ze Sport.pl. – Bądźmy poważni, jakie on ma doświadczenie selekcjonera? Przecież nie można porównać młodzieżówki do reprezentacji, gdzie gra Lewandowski, Zieliński czy Szczęsny. Kompletnie inna skala jakości i oczekiwań. Aż trudno mi uwierzyć, że Probierz mógłby naprawdę zostać selekcjonerem. Poza tym nie przeceniałbym doświadczenia jako głównej cechy, bo przecież Santosowi akurat doświadczenia nie brakowało – dodaje były piłkarz.
No cóż, może pozostanie nam teraz obstawianie przez internet, kto zostanie trenerem, oprócz obstawiania meczów.
Źródło: Sport.pl, fot. Depositphotos.com