Skandal przy trumnie Pelego. Nie uwierzycie, na jaki pomysł wpadł prezydent FIFA
Gianni Infantino jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych i nielubianych postaci świata piłki nożnej. To, co Szwajcar zrobił przy trumnie Pelego, tylko go pogrążyło.
Infantino i jego folwark
Gdy w 2016 r. na prezydenta FIFA wybrano Gianniego Infantino, wydawało się, będzie to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Sympatyczny Szwajcar, który kibicom kojarzył się z losowaniami Ligi Mistrzów, zastępował skompromitowanego i uwikłanego w afery Josepha Blattera. Szybko okazało się, że w FIFA nie zmieniło się nic, a celem nadrzędnym organizacji pozostało napychanie sobie kieszeni pieniędzmi, czego dowodem było przyznanie organizacji mistrzostw świata Rosji w 2018 r. i Katarowi w 2022 r.
Gianni Infantino brylował na niedawno zakończonym mundialu, a realizatorzy transmisji pokazywali go przed rozpoczęciem niemal każdego spotkania. Szwajcar z dumą patrzył na swój piłkarski folwark w towarzystwie arabskich szejków. Wydawać by się mogło, że człowiek na takim stanowisku, obyty w świecie, potrafi mimo wszystko zachować się przynajmniej podczas…oddawania hołdu zmarłemu. A jednak…
29 grudnia 2022 r., w wieku 82 lat zmarł Pele, piłkarski Bóg, wirtuoz i najwybitniejszy piłkarz XX w. W poniedziałek spoczął na cmentarzu Memorial Necropole Ecumenica w mieście Santos na południowym wschodzie Brazylii.
Nim jednak rozpoczęła się ceremonia pogrzebowa, trumna Pelego została wystawiona na stadionie Santosu, by fani mogli się pożegnać ze swoim idolem.
Tak pożegnał Pelego
Jedną z osób, które pojawiły się na murawie, by oddać hołd Brazylijczykowi był Gianni Infantino. Szwajcar najpierw pocieszał pogrążoną w żałobie żonę Pelego oraz jego dzieci, a później, nie zważając na to, że obok niego leży trumna, w której spoczywa legenda piłki, wyjął telefon i zaczął robić „selfie”. Pierwsze zdjęcie szef FIFA zrobił sobie z legendą Santosu, Manoelem Marią oraz stojącymi z nim mężczyznami. Później podeszło też do niego kilku fanów piłki, którzy prosili go o zdjęcie. Infantino nie widział przeszkód, by zapozować.
Na głowę prezydenta FIFA posypały się gromy. Bohater skandalu już odpowiedział na krytykę na Instagramie. Jak tłumaczył, koledzy z drużyny Pelego poprosili go o zrobienie selfie. „Nie wiedzieli, jak to zrobić. Chciałem być pomocny, wziąłem telefon jednego z nich i zrobiłem nam selfie” – napisał Infantino. „Jeśli pomaganie kolegom Pelego to powód do krytyki, to z radością ją przyjmuję i nadal będę pomocny, gdzie tylko mogę, tym, którzy przyczynili się do napisania legendarnych stron futbolu” – stwierdził.
Źródło: PrzegladSportowy. Onet.pl