Zaskakujące wyznanie Fernando Santosa wywołało burzę, ostra reakcja Mateusza Borka. „Nie wierzę w to, że…”

Fernando Santos przyznał w wywiadzie dla TVP Sport, że wolałby nie grać w czerwcu z Niemcami. Na jego słowa zareagował Mateusz Borek.

Zaskakujące słowa selekcjonera

Kto by się spodziewał, że czerwcowy sparing reprezentacji Polski z Niemcami wygeneruje tyle problemów i tak gorącą dyskusję. Wydawało się, że tematem numer jeden w mediach będzie pożegnanie wieloletniego kapitana reprezentacji Polski Jakuba Błaszczykowskiego. A jednak ostatni mecz Kuby szybko zszedł na drugi plan. Powodów jest kilka.

Zaczęło się od przedstawienia cennika na wspomniany mecz. Najtańsze bilety kosztują 140 złotych, lepsze miejsca to już wydatek rzędu 210-280 złotych. Kibice będą musieli więc głęboko sięgnąć do kieszeni. Jeśli ktoś mieszka w Warszawie, to pół biedy, ale jeżeli ojciec ze Szczecina chciałby zabrać syna na mecz, to musi szykować czterocyfrowe kwoty – bilety, dojazd, nocleg w Warszawie.

Gdy już wszyscy nieco ochłonęli po tej informacji selekcjoner Fernando Santos udzielił wywiadu TVP Sport. I się zaczęło. – Ważny jest nie mecz z Niemcami, tylko ten z Mołdawią. W porządku, spotkanie już zostało zaplanowane i nic z tym nie można zrobić. Szanuję to, ale jeżeli teraz zostałbym zapytany, czy mamy rozegrać ten mecz, odpowiedziałbym, że nie. To nie jest mi potrzebne. Ważny jest mecz z Mołdawią, za starcie z Niemcami nie dostaniemy punktów – przyznał w rozmowie z Jackiem Kurowskim.

– Niemcy nie grają tak, jak Mołdawia. To zupełnie coś innego niż to, do czego będę przygotowywał piłkarzy przed meczem z Mołdawią. Testem byłoby zagranie z drużyną o stylu podobnym do najbliższego eliminacyjnego rywala. To nie ma najmniejszego sensu – mówił bez ogródek doświadczony szkoleniowiec. Santos otwarcie zapowiedział też, że nie będzie ryzykował zdrowia podstawowych graczy i będzie oszczędzał ich na eliminacyjny mecz z Mołdawią.

Do tych rewelacji odniósł się Mateusz Borek w „Kanale Sportowym”. Wygląda na to, że Portugalski szkoleniowiec nie będzie ulubieńcem doświadczonego komentatora. – Nie wierzę w to, że Fernando Santos podpisując kontrakt na pracę z reprezentacją Polski, nie wiedział o tym, że będzie zagospodarowany meczem drugi termin, gdzie normalnie niektóre drużyny grają dwa mecze eliminacyjne – powiedział Borek.

– Odniósłbym się jeszcze do jednego wątku z tego wywiadu, który strasznie mnie zasmucił, zastanowił. Pojawiło się w mojej głowie dużo znaków zapytania. Fernando Santos mówi, że on nie wiedział o aferze premiowej. To ja pytam: to jaki jest poziom przygotowania do objęcia tej reprezentacji? Jeśli o tym trąbią media, to jest jeden z głównych tematów dodał popularny komentator.

Źródło: Kanał Sportowy

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *