Zarzucili mu wsadzenie Dudy na minę ws. Lex Tusk. Teraz Mastalerek odgryza się sztabowcom PiS
Marcin Mastalerek jest społecznym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy i prowadzi cichą wojnę ze spin doktorami PiS. Właśnie w nich uderzył.
Ostatnio bardzo głośno zrobiło się o społecznym doradcy prezydenta Andrzeja Dudy. To Marcin Mastalerek miał doradzać głowie państwa w sprawie popisania „lex Tusk”, co doprowadziło do prawdziwego wstrząsu na całym świecie. W weekend „Gazeta Wyborcza” napisała, że Mastalerek jest na cichej wojnie ze spin doktorami PiS i dużo w tym prawdy.
PiS popełniło błędy
Marcin Mastalerek był gościem programu „Goś Wydarzeń” w Polsat News i przyznał, że marsz 4 czerwca był sukcesem Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Z kolei pod adresem sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości nie szczędził słów krytyki.
Według Mastalerka Prawo i Sprawiedliwość popełniło błąd, nie proponując Polakom innego, alternatywnego wydarzenia w tym samym czasie.
– PiS miało miesiąc czasu na to, żeby coś wymyślić. Myślę, że nie wymyślili z wyprzedzeniem tego, co trzeba robić.
Nie jestem dziś doradcą ani PiS, ani rządu. Jestem społecznym doradcą prezydenta, jemu staram się doradzać jak najlepiej – grzmiał. – Mam nadzieję, że PiS wyciągnie wnioski, bo ja im przecież bardzo dobrze życzę. Jestem wyborcą PiS – dodał.
– Trzeba stanąć w prawdzie i trzeba przyjąć do wiadomości, że w październiku czy listopadzie tego roku, kiedy będą wybory, będzie pełna mobilizacja drugiej strony. Trzeba absolutnie zmobilizować swoich wyborców i trzeba mieć na to pomysł – mówił w Polsat News.
Spin doktorska wojna
W weekend „Gazeta Wyborcza” napisała, że to Marcin Mastalerek był głównym suflującym Dudzie podpisanie „lex Tusk”. Ta decyzja doprowadziła do gniewu Waszyngton i zmobilizowała jeszcze większą liczbę chętnych do uczestnictwa w niedzielnym marszu.
Spin doktorzy PiS zaczęli kpić z Mastalerka. – Taki geniusz, a doprowadził tak naprawdę do wzmocnienia pozycji Donalda Tuska i konsolidacji opozycji. I osłabienia Dudy na arenie międzynarodowej. Bo taki jest efekt podpisania ustawy o komisji – mówili „Wyborczej„.
Można powiedzieć, że Mastalerek poszedł w poniedziałek do Polsatu News i się im odgryzł.
Źródło: Polsat News