Zapytano prezydenta, czy żałuje swoich dawnych słów. TEGO tweeta Duda chyba nie przemyślał
Andrzej Duda został zapytany o słynnego tweeta sprzed dekady, w którym po porażce polskich siatkarzy zestawił rządy PO-PSL do „stanu polskiego sportu”. Słowa te wróciły rykoszetem po porażce reprezentacji Polski z Mołdawią.
Duda żałuje tweeta?
– Stan polskiego sportu, zwłaszcza gier zespołowych, jest smutnym odzwierciedleniem stanu polskiego państwa – napisał Andrzej Duda, jeszcze nie prezydent, w 2013 roku. Była to jego reakcja na porażkę polskich siatkarzy w meczu z Bułgarią, która zamknęła kadrze drogę do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Przegrana była tym boleśniejsza, że współgospodarzem turnieju, wraz z Danią, była Polska. Andrzej Duda wykorzystał sport, by uderzyć w rząd PO-PSL.
Obecny prezydent nie pomyślał jednak, że takie słowa to miecz obosieczny. Gdy piłkarska reprezentacja Polski skompromitowała się z Mołdawią (porażka 2:3 mimo prowadzenia 2:0 do przerwy), internauci zaczęli szybko przypominać tego tweeta. W rozmowie z Radiem ZET Andrzej Duda został zapytany, czy nie żałuje tego posta.
– Nie żałuje żadnego swojego tweeta, dlatego żadnego swojego tweeta nie usuwam. Można je wykorzystywać po latach. Nie wstydzę się tego, co napisałem – powiedział prezydent, po czym zwrócił się bezpośrednio do reprezentantów Polski.
– Coś jest nie tak panowie. Muszą się nad tym pochylić i zastanowić. Może przemęczenie zawodników, może zlekceważyli przeciwników z Mołdawii, uważając, że spacerkiem wygrają mecz – powiedział Andrzej Duda.
Słaby rok reprezentacji
Selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos nie tak wyobrażał sobie początek nowej pracy. W debiucie przegrał na wyjeździe z Czechami 1-3, dwie bramki tracąc już w pierwszych trzech minutach meczu. W czerwcu zdarzyła się wspomniana klęska w Mołdawii. W trzech meczach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy Polska odniosła tylko jedno zwycięstwo (z Albanią 1:0). Do tego doszła wygrana w towarzyskim meczu z Niemcami (1:0 po golu Jakuba Kiwiora).
Selekcjoner liczy, że wszystko co najgorsze, już za reprezentacją.
– Doświadczenie może przyjść tylko wraz z rozegranymi meczami. Duch zespołu nie tworzy się z dnia na dzień, ale to prawda, że statystyka kartek mówi coś o drużynie, o jej nieustępliwości, uporze w obronie, nawet jeśli czasami musimy uciekać się do fauli. Nie chcę przez to powiedzieć, że musimy być agresywni i dostawać wiele kartek, ale że zawsze musimy mieć w sobie tego samego ducha i grać z takim samym poświęceniem, niezależnie od tego, czy rywalizujemy z Mołdawią, Wyspami Owczymi czy z Albanią. Takie są fakty – powiedział Fernando Santos w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.