Żałosne próby PiS, TAK obóz władzy próbował uderzyć w Trzaskowskiego. „7 Trzasków”

Za nami kolejny „wyciek” domniemanych maili, jakie wymieniali między sobą w 2020 r. czołowi politycy PiS. Tym razem pojawia się wątek Rafała Trzaskowskiego.
Brudna kampania prezydencka: Trzaskowski vs. PiS
W 2020 r. Andrzej Duda walczył o reelekcję. Jego głównym rywalem był kandydat PO – Rafał Trzaskowski. Okazuje się, że PiS chciało w niego uderzyć w wyjątkowo niesmaczny sposób. Sprawę nagłaśnia teraz sam prezydent Warszawy.
– Lubicie Państwo podróże w czasie? Zabiorę Was w zupełnie niedawną przeszłość. Do czerwca 2020 r. Pamiętacie Państwo, że cały 2020 r. był rokiem niezwykle trudnym. Głównym tematem, który zajmował wówczas Polki i Polaków była oczywiście pandemia. Wszechobecna niepewność. Ogromne problemy gospodarcze. Borykające się z ogromnymi problemami, a często niestety także upadające biznesy. No i dramatycznie przeciążona służba zdrowia. Wszyscy pamiętamy tragiczne statystyki zachorowań i zgonów. Mamy przed oczami przygnębiający obraz tworzących się przed szpitalami kolejek karetek — zaczął swój wpis Trzaskowski.
Polityk PO wskazuje, że w 2020 r. działacze PiS nie martwili się chyba nazbyt pandemią koronawirusa, ale tym, jak pokonać go w wyborach. Ze wspomnianych maili, jakie opublikowała strona Poufna rozmowa, wynika, że Nowogrodzka planowała akcję „7 Trzasków”. Chodziło o wykorzystanie takich tematów, którymi można byłoby uderzyć w kandydata PO na prezydenta. Miały być to m.in. sprawa dot. martwych kóz z 2019 r. (stado kóz i owiec zamieszkiwało wysepkę na Wiśle w ramach prowadzonego przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy projektu LIFE+; część zwierząt jednak zdechła) czy promocji producenta lubrykantów, która towarzyszyła organizowanemu przy szkole na warszawskim Ursynowie 11. Międzynarodowemu Turniejowi Siatkówki LGBT.
Trzaskowski w swoim wpisie podkreśla, że za tym wszystkim stało kilku „byłych i obecnych wysokich urzędników państwowych”. Ci – zdaniem Trzaskowskiego – w dobie pandemii COVID-19 „zajmowali się planowaniem infantylnej akcji naparzania w politycznego konkurenta”.
Czy to prawdziwe maile?
Oczywiście do teraz kontrowersje budzi, czy maile, jakie publikuje Poufna rozmowa, są prawdziwe. Jeżeli jednak tak, pokazuje to, że czołowi politycy PiS w dobie pandemii zajmowali się sprawami, które w tym czasie były raczej w punktu widzenia kraju mało istotne.
Trzaskowski jest zresztą dla PiS sporym zagrożeniem. Cieszy się większą popularnością niż Donald Tusk i mógłby być kandydatem na premiera przyszłego rządu. Nie można wykluczyć kolejnych ciosów wymierzonych w jego osobę.
Źródło: Facebook