Wzruszony Jakimowicz żali się na „przyjaciół” z TVP. „Moja żona popłakała się, jak jej to pokazałem”

Jarosław Jakimowicz wrzucił do sieci film, w którym opowiedział o kulisach pracy w TVP Info. Były gwiazdor stacji nie mógł ukryć wzruszenia.

Wylewa żale

Jarosław Jakimowicz taki był  pewny siebie, obrażał wszystko i wszystkich, ale karma wróciła. Nasz „młody wilk” wyleciał w lipcu z publicznych mediów. Dlaczego? Szef TAI, Michał Adamczyk, który podjął tę decyzję, argumentował zerwanie współpracy „licznymi przykładami (…) nieprzyzwoitych zachowań, zwłaszcza wobec współpracujących z TVP Info kobiet”.

Od momentu utraty pracy w TVP Jakimowicz wylewa żale. – Michał był moim przyjacielem, wiele razy wskakiwałem za nim w ogień. Gdy poprosiłem go, żeby z nim porozmawiał, odpowiedział mi: nie mam zamiaru z nim rozmawiać. To jest wasza sprawa – żalił się Jakimowicz. – Ja mam potężny problem.

Rachoń się na mnie wypiął – dodawał w jednym z wywiadów.

„Mam wrażenie, że od kilku miesięcy, a dokładniej od występu na koncercie Sylwestrowym zespołu Black Eyed Peas w tęczowych opaskach zmieniła się polityka Telewizji Polskiej. Nie sposób nie zauważyć, że na antenie, poza nią, promuje się osoby o odmiennej orientacji. Pozwala się, by organizacje LGBT (…) właziły nam na głowy” – przekonywał na Instagramie.

Tygodnie mijają, o Jakimowiczu już nikt nie pamięta, ale celebryta wciąż przeżywa utratę fuchy w TVP i coraz więcej opowiada o pracy przy Woronicza i stosunkach panujących między pracownikami. W najnowszym nagraniu na Instagramie były gwiazdor TVP Info ponownie uderzył w Michała Rachonia, którego miał za przyjaciela.

Długa relacja na Insta

Relacja Jakimowicza z Rachoniem zaczęła się sypać po tym, jak Komitet Obrony Demokracji w 2022 r. wytoczył sprawę Jakimowiczowi za słowa, jakie wygłosił w jednym z wydań”Jedziemy”. Nazwał wtedy stowarzyszenie „obrzydliwą hołotą”. Rachoń polecił byłemu prezenterowi adwokata Artura Wdowczyka.

– Mój adwokat, Artur Wdowczyk, przyjaciel Rachonia, nie stawił się w sądzie i nie odwołał sprawy. (…) Zapadł wyrok [Jakimowicz został prawomocnie skazany w tym roku. Musi zapłacić 10 tys. zł grzywny, 5 tys. na PCK plus koszty procesowe – przyp. red.]. Pokłóciliśmy się, Wdowczyk skończył ze mną współpracę. Poprosiłem Michała, żeby porozmawiał z nim. Palcem nie ruszył. Powiedział mi: „Co mnie to obchodzi, to są twoje sprawy” wyznał Jakimowicz.

Rachoń miał również pomóc Jakimowiczowi, gdy fundacja Basta wnioskowała o usunięcie go z telewizji. I tym razem coś poszło nie tak. – Wtedy mi powiedział. Słuchaj: petycje robi przecież Ryszard Majdzik, twój kumpel, opozycjonista. Rzeczywiście, był taki wzór. Nawet go umieszczałem w internecie. Tam mieliśmy dopisać jakieś tam zdania. Do Majdzika odezwał się ten kolega [Jakimowicz wskazał na nagraniu na koszulkę Portugalii, więc chodzi o Pereirę – przyp. red.]. Majdzik był jeszcze hardy. Michał mi mówił: „Ty się nie martw, jest wszystko dobrze, Majdzik pisze te petycję, będziemy grali nią”. Za chwilę Majdzik przesyła mi SMS-y, które wysyłał Michał ze swoim wydawcą Krystianem [Krawielem – przyp. red.] do niego. Mam te SMS-y. Teraz mi się płakać chce – powiedział na nagraniu.

– Moja żona, gdy jej to pokazałem, popłakała się również – dodał. Jakimowicz zdradził też, że w wiadomościach były sformułowania jak „zostaw go” i „nie pomagaj mu”. Majdzik zrezygnował z petycji. Coś nam się wydaje, że serial pt. „Jak mnie olali w TVP” dopiero się rozkręca.

Źródło: teleshow.wp.pl

1 Odpowiedzi na Wzruszony Jakimowicz żali się na „przyjaciół” z TVP. „Moja żona popłakała się, jak jej to pokazałem”

  1. maciej pisze:

    Jesli jak sam autor zauwazyl nikt juz nie pamieta o Jakimowiczu, po jaka cholere ciagle piszecie o nim?! O to przeciez chodzi temu ………….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *