O TYM występie będzie głośno, Ewa Swoboda zaskoczyła Kubę Wojewódzkiego. „Jazda z kur***i”
Rusza nowy sezon programu Kuby Wojewódzkiego. Na kanapie dziennikarza w pierwszym odcinku po wakacjach pojawiła się Ewa Swoboda.
Nowy sezon Kuby Wojewódzkiego
Lata mijają, szefowie telewizji się zmieniają, dawne gwiazdy znikają, a ich miejsce zajmują nowe, zmieniają się gusta publiczności, a Kuba Wojewódzki wciąż cieszy się dużą popularnością. „Król TVN”, który wypłynął na „Idolu” (kiedy to było!) prowadzi swój show kolejny sezon i nic nie wskazuje na to, by miał zamiar porzucić pracę w telewizji. Wojewódzkiego można lubić lub nie, ale trzeba mu oddać, że stara się nadążać za nowymi bohaterami, które pojawiają się – stety lub nie – w medialnej przestrzeni. W pierwszym odcinku nowego sezonu showmana pojawili się raper Szymon Sobel i sprinterka Ewa Swoboda.
I coś nam podpowiada, że program z udziałem Ewy Swobody (emisja we wtorek wieczorem) wywoła lawinę komentarzy. W sieci pojawił się zwiastun pierwszego odcinka show po wakacjach. W krótkim nagraniu, zamieszczonym na profilu Kuby Wojewódzkiego na Instagramie słyszymy, jak prowadzący zadaje sprinterce pytanie, o czym myśli przed rozpoczęciem biegu na 60 metrów. Swoboda długo się nie zastanawiała.
– Szczerze? No to ostatnią myślą, jaką myślę, to jest w bloku, myślę sobie: „Jazda z kur***i” – wypaliła 27-letnia sprinterka.
Wyświetl ten post na Instagramie
Nagranie ze Swobodą stało się viralem
Ewa Swoboda ma za sobą igrzyska olimpijskie, które zakończyły się dużym niedosytem. Polska jechała do Paryża jako jedna z faworytek, znakomicie pobiegła w ćwierćfinale na 100 m i wydawało się, że potwierdzi formę w półfinale. Skończyło się sensacją, a o braku awansu do finału zadecydowało 0,01 sekundy!
— Znowu ta jedna setna. To denerwuje mnie niesamowicie, ale przyjechałam tu dobrze się bawić. Jestem dziewiąta na igrzyskach, więc mogę być z tego zadowolona. Z jednej strony uważam, że to duże osiągnięcie, ale z drugiej strony niewiele zabrakło do finału — mówiła Ewa Swoboda, choć była to raczej dobra mina do złej gry.
O Ewie Swobodzie w na igrzyska zrobiło się też głośno za sprawą emocjonalnych wywiadów i pewnego gestu, który wykonała przed biegiem półfinałowym. Gdy spiker przedstawił polską sprinterkę, ta spojrzała w oko kamery. Nagle zasalutowała prawą ręką, po czym wymownie pokiwała pacem i… zasalutowała raz jeszcze, tym razem lewą ręką. Nagranie stało się viralem w sieci.
At first I didn't understand and at the end I didn't either. 😂
What happened there? pic.twitter.com/SPZYmvBPps
— Figen (@TheFigen_) August 3, 2024
Źródło: TVN